poniedziałek, 29 lipca 2013

Liam ♥ ♡ ♥

Od tygodnia były upragnione przez wszystkich wakacje. Nie chciałaś marnować wolnego czasu i postanowiłaś poszukać fajnego miejsca na odpoczynek. Po długim szperaniu w internecie w końcu znalazłaś. Morze, plaża, słońce. Jednym słowem raj na ziemi. A tym rajem miała być Hiszpania. Zadzwoniłaś do swojej najlepszej przyjaciółki [T.I.P] i opowiedziałaś o wszystkim ze szczegółami. Obydwie miałyście już po dziurki w nosie ponurego Londynu. Jeszcze tydzień i będziecie w słonecznej Hiszpanii. Poprosiłaś rodziców o jakieś pieniądze. Musieli ci jakoś wynagrodzić ich nieobecność. Razem prowadzą bardzo znaną w UK firmę i od rana do nocy tam są. Całymi dniami siedzisz sama w domu lub chodzisz do [T.I.P]. Tęsknisz za dniami, kiedy całą rodziną siedzieliście w ogrodzie i rozmawialiście na wszystkie możliwe tematy. Nie miałaś przed nimi żadnych tajemnic.
Ze swoją kumpelą postanowiłyście iść na zakupy. Musiałyście jakoś tam wyglądać.
Po pięciogodzinnym chodzeniu po sklepach wróciłyście do ciebie.
T: W końcu w domu- powiedziałaś kładąc torby w rogu swojego pokoju.
P: No ty tak, ale ja jeszcze muszę wrócić- odpowiedziała smutna.
T: To zostań u mnie na noc. Rodziców i tak nie ma, a nawet jak będą to pójdą od razu spać.
P: Skoro tak, to zostanę- powiedziała z szerokim uśmiechem- W ogóle muszę się ciebie o coś zapytać.
T: Pytaj…
P: Chodzi o nasz wyjazd. Mogłabym kogoś ze sobą zabrać?
T: [T.I.P] poznałaś kogoś?- szczerząc się do niej zadałaś pytanie.
P: Może tak, może nie. Nie interesuj się tak…
T: Swojej najlepszej przyjaciółce nie powiesz??? – powiedziałaś udając obrażoną
P: Ciekawość to pierwszy stopień do piekła- wystawiła ci język- No niech ci będzie. Tak poznałam kogoś i wczoraj do niego dzwoniłam. On nie ma nic przeciwko, tylko jest jeszcze jedna sprawa.
T: A mianowicie…
P: A mianowicie on chciałby zabrać ze sobą czterech kolegów. Kochana będziesz mogła kogoś poznać.
T: Nie rozpędzaj się tak. Ale niech ci będzie. Mogą z nami jechać- kumpela rzuciła ci się na szyję z radości. Przez resztę wieczoru rozmawiałyście o tym chłopaku. [T.I.P] zadzwoniła do niego. Chłopak był naprawdę szczęśliwy, że może jechać ze swoją dziewczyną. Na sam koniec postanowiłyście obejrzeć jakiś film i położyłyście się spać.
*Dzień wyjazdu*
Niechętnie wywlokłaś się z łóżka. Musiałaś się jakoś ogarnąć, bo wyglądałaś masakrycznie. Dzisiaj [T.I.P] również u ciebie spała, więc w momencie kiedy ona była w łazience ty wybierałaś ubrania na drogę i pakowałaś ostatnie rzeczy. Dziewczyna widząc, że się męczysz podeszła i chciała ci pomóc.
T: Wow, gdybym była facetem to byłabyś moja.
P: Głupia jesteś- lekko uderzyła cię w ramię, a ty zaśmiałaś się.
T: No co… Masz już faceta… Nie musisz się tak stroić.
P: Właśnie dla niego się tak stroję- odpowiedziała uśmiechnięta od ucha do ucha.
T: Dobra zbierajmy się, bo nie zdążymy.
Droga na lotnisko zajęła wam 20 minut. O 4.00 nad ranem nie było korków. Zapłaciłaś kierowcy taksówki i wzięłyście swoje bagaże. Przed wejściem stała piątka chłopców i jakaś dziewczyna. Podeszłyście do nich. [T.I.P] od razu podbiegła do swojego chłopaka, a był nim wysoki chłopak o kręconych włosach. Dziewczyna wpiła się w jego usta. Wszyscy przyglądaliśmy się im. Kiedy zakochańce się od siebie oderwali [T.I.P] przedstawiła cię wszystkim. Okazało się, że leci z wami jeszcze dziewczyna Zayna Perrie. Nie miałyście z tym żadnych problemów. Szybko złapałyście kontakt.  Do każdego z osobna podeszłaś i przedstawiłaś się. Gdy pojawiłaś się przed brunetem o pięknych brązowych oczach nie mogłaś oderwać od niego wzroku. Był mega przystojny.
T: Hmm.. Hej…jestem… [T.I]- nie mogłaś się przy nim wysłowić. Swoim wzrokiem przeszywał cię na wskroś. Patrząc w nie myślałaś, że odpłyniesz, ale w porę się opamiętałaś.
L: Hej jestem Liam, miło cię poznać- odpowiedział uśmiechając się chyba najpiękniej na świecie. Zaczęliście ze sobą rozmawiać, lecz po chwili przerwała wam [T.I.P]. Musieliście iść na odprawę. Niedługo potem siedzieliście na swoich miejscach w samolocie. Obok ciebie usiadł Liam, co bardzo cię ucieszyło, bo mogliście kontynuować swoją rozmowę. Czułaś się przy nim tak swobodnie jakbyś znała go już od dawna. Po godzinie zachciało ci się spać. Położyłaś głowę na ramieniu chłopaka i nawet nie wiesz kiedy usnęłaś.
L: [T.I] wstawaj śpiochu…- mówił szturchając cię lekko.

T: Co? Gdzie jesteśmy?- zapytałaś zaspana.
L: Za chwilę lądujemy. Jak się spało?
T: Bardzo wygodnie- uśmiechnęłaś się łobuzersko.
Po wylądowaniu poszliście po swoje bagaże. Liam pomógł ci z walizką. On jest taki słodki.
T: Dziękuję, nie musisz…
L: Muszę, muszę, nie pozwolę, żeby taka ślicznotka nosiła taką ciężką torbę.
T: Liam, ona ma kółka- odpowiedziałaś lekko znudzona.
L: Oj tam, i tak ci pomogę.
Całą ósemką podeszliście do taksówek stojących przy drodze. Podzieliliście się po 4 osoby i chwilę potem już byliście w drodze do hotelu. Podróż zajęła wam jakieś 20 minut. W tym czasie podziwiałaś widoki za oknem. Gdy samochód zatrzymał się pod ogromnym budynkiem podziękowaliście i zapłaciliście kierowcy. Następnie wszyscy weszliście do hotelu. Harry z Zaynem poszli do recepcji załatwić pokoje. Reszta stała i oglądała wnętrza tego pięknego budynku. Po chwili dwójka chłopaków przyszła.
H: A więc tak mamy 4 pokoje. W jednym ja z [T.I.P], w drugim Zayn z Perrie, a resztę musicie się podzielić.
N: Ja z Louisem!- krzyknął pierwszy.
H: W takim razie Liam jesteś w pokoju z [T.I]- powiedział do niego z szerokim uśmiechem poruszając przy tym śmiesznie brwiami.
L: Dla mnie nie ma żadnego problemu, chyba że [T.I]…
T: Nie mam nic przeciwko- odpowiedziałaś bez chwili namysłu.
Z: W takim razie wszyscy spotykamy się za 2 godziny przy głównym wejściu i idziemy na miasto!!!
Każdy rozszedł się w swoją stronę. Razem z Liamem powędrowaliście w stronę windy. Pojechaliście na 5 piętro i zaczęliście szukać swojego pokoju. Po odszukaniu odpowiednich drzwi brunet otworzył je.
L: Zapraszam- wskazał ręką, abyś poszła pierwsza. Gdy weszłaś do pomieszczenia, aż cię zatkało.
T: Jak… tu pięknie- powiedziałaś ukazując przy tym swoje białe zęby.
L: Masz rację… Tylko jest jeden problem..
T: Jaki?
L: Patrz- wskazał na łóżko- jest tylko jedno łóżko.
T: Spokojnie dla mnie nie ma problemu, możemy spać razem.
L: Ja mogę spać na podłodze.
T: Tak a ja na suficie. Człowieku proszę cię, dla mnie nie ma żadnego problemu.
L: No dobrze- znowu uśmiechnął się tak pięknie jak wcześniej.
T: Idę wziąć prysznic- oznajmiłaś wchodząc do łazienki. Zdjęłaś wszystkie rzeczy i weszłaś pod prysznic. Zimne kropelki wody ochładzały twoje ciało. Mogłaś się w tym czasie zrelaksować. W końcu postanowiłaś wyjść. Rozejrzałaś się po pomieszczeniu. Zapomniałaś wziąć świeżych ubrań, więc nie pozostało ci nic innego jak owinąć się w ręcznik i wyjść do pokoju, w którym był chłopak. Siedział z laptopem na kolanach na łóżku. Wychodząc z łazienki miałaś nadzieję, że nie zauważy cię w ręczniku. Niestety, gdy usłyszał jak otwierają się drzwi od razu spojrzał w twoją stronę. Patrzył tymi swoimi brązowymi oczami i normalnie przeszywał cię całą. Twoje policzki zalały się rumieńcem. Chłopak nie przestawał. Wpatrywał się w ciebie lekko przygryzając  swoją dolną wargę. Spuściłaś głowę, aby się na niego nie patrzeć i podeszłaś do swojej walizki. Wyciągnęłaś z niej ubrania i wróciłaś do łazienki. Szybko się ubrałaś i zrobiłaś makijaż. Po wszystkim opuściłaś pomieszczenie.
T: Jestem gotowa.
L: Wow wyglądasz jeszcze piękniej niż w samym ręczniku- powiedział łobuzersko się uśmiechając.
T: Dzięki- czerwone policzki, fala gorąca, która paliła cię od wewnątrz. Co się z tobą dzieje? W tym momencie zadzwonił twój telefon.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
P: Hej, jak tam gotowa?
T: Ja tak, ale Liam jeszcze nie, więc poczekam chwilę na niego i razem zejdziemy.
P: Dobra, to czekamy- nie widziałaś jej uśmiechu, ale wiedziałaś, że właśnie w tamtej chwili zagościł na jej twarzy. [T.I.P] chciała abyś w końcu znalazła sobie chłopaka i była szczęśliwa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
L: Kto dzwonił?
T: [T.I.P],czekają na nas. Szybko zbieraj się.
L: Już się robi piękna.
Chłopak poszedł do łazienki, a ty stanęłaś przed lustrem i poprawiałaś detale w swoim wyglądzie. Nie musiałaś długo czekać na bruneta, bo po chwili oboje byliście na dole. Wszyscy już na was czekali. Chłopcy jak cię zobaczyli nie mogli oderwać wzroku. Cieszyło cię to jak faceci reagują na twój widok.
Poszliście pozwiedzać całe miasto następnie udaliście się na plażę. Tak wyglądał każdy spędzony tam dzień.
*Dzień przed wyjazdem*
Obudziłaś się wtulona w chłopaka. Zasnęłaś tak, ponieważ na zewnątrz była burza. Nienawidziłaś tego zjawiska. Strasznie się bałaś. Chłopak użyczył ci swoich ramion i tak spaliście całą noc.
T: To co idziemy?
Z: Taak… Najpierw spacer, a później do jakiegoś klubu na imprezę.
Wszyscy zgodzili się na taki plan. Chodziliście plażą jakieś 3 godziny, w końcu postanowiliście iść do pobliskiego klubu.
Weszliście do ciemnej sali, w której było pełno dymu papierosowego i czuć było zapach alkoholu i potu. Przez chwilę było ci niedobrze, lecz po chwili, gdy już się przyzwyczaiłaś nie było aż tak źle.
Usiedliście przy stoliku, a Harry z Niallem poszli po drinki. Zayn z Perrie postanowili od razu iść na parkiet. W tym czasie chłopcy już wrócili. Po wypiciu wszyscy się rozeszli to tańczyli, to rozmawiali z kimś. Przy stoliku zostałaś ty z Liamem, który non stop się na ciebie patrzył. Odrobinę cię to krępowało.
T: Przestań!- w końcu postanowiłaś zwrócić mu uwagę.
L: Ale co ja robię?- zaśmiał się- To ty przestań być taka piękna- na te słowa twoje policzki stały się purpurowe.
T: Dziękuję- wydukałaś ledwo słyszalnie.
L: Zatańczysz ze mną? Przecież nie będziemy tak siedzieć cały wieczór.
T: Chętnie- uśmiechnęłaś się do niego.
Chłopak podał ci rękę, którą od razu złapałaś i razem poszliście na parkiet.  Akurat z głośników można było usłyszeć  wolną piosenkę.
Liam położył swoje ręce na twoich biodrach, a ty owinęłaś swoje wokół jego szyi. Brunet przyciągnął cię do siebie tak, że wasze ciała tworzyły jedność. Czułaś się jakbyście byli tylko ty i on. Nikogo więcej. Byłaś szczęśliwa, ale jak można być szczęśliwym przy człowieku, którego poznało się kilka dni temu?  Może miał coś w sobie magicznego, coś takiego co przyciągało jak magnez. Przy nim czułaś się tak bezpiecznie jak przy nikim innym. W pewnym momencie chłopak odsunął cię od siebie, aby spojrzeć w twoje piękne oczy. Powoli zbliżał twarz ku twojej. Bardzo dobrze wiedziałaś co chciał zrobić. Gdy wasze twarze dzieliły tylko milimetry nie mogłaś już wytrzymać, tak bardzo chciałaś zasmakować jego idealnych ust, szybko przyciągnęłaś go do siebie wpijając swoje usta w jego wargi. Chłopak lekko przygryzł twoją dolną wargę. Na początku pocałunek był taki delikatny, lecz z chwilą robił się bardziej namiętny. Wplotłaś palce w włosy chłopaka on jeszcze bardziej przyciągnął cię do siebie. Powoli zaczynało ci brakować powietrza. Liam to zauważył i niechętnie odkleił się od ciebie. To było wspaniałe. Byłaś najszczęśliwszą osobą we wszechświecie. Lekko uśmiechnęłaś się do niego po czym szybko wtuliłaś się w jego ramiona, którymi cię otulił i pocałował w czubek głowy, jakbyś bała się, że ktoś ci go zabierze.
L: Zakochałem się w tobie [T.I]…
T: Li, ja też cię kocham. Rano jak obudziłam się wtulona w twoje ciało czułam się… nawet nie wiem jak opisać to uczucie. Kocham cię, kocham- chłopak wpił się w twoje usta. Znowu byliście tylko wy. Niestety
teraz musiała wam przeszkodzić [T.I.P].
P: Przepraszam… Nie chciałabym przeszkadzać, ale my już się zbieramy.
L: Już idziemy. Zaczekajcie…- delikatnie musnął twoje usta, po czym podał ci rękę, którą złapałaś i razem udaliście się w stronę przyjaciół, którzy przyglądali się wam z szerokimi uśmiechami na buziach. Byli szczęśliwi z waszego szczęścia. To najbardziej was cieszyło, że nikomu nie przeszkadza wasz związek i możecie być sobą, a nie udawać kogoś kim nigdy nie chcielibyście być.
Ten wyjazd możesz zaliczyć do najlepszego w twoim życiu. Zyskałaś wspaniałych przyjaciół i najlepszego chłopaka na świecie. Liam poświęca ci każdą wolną chwilę, nawet jak ma godzinę przerwy to jedzie do ciebie choć na 5 minut, aby musnąć twoje usta i ponownie wrócić do pracy. Niedługo chłopcy jadą w półroczną trasę. Nie wiesz jak wytrzymasz bez Liama i pozostałej czwórki wariatów. [T.I.P] również jest szczęśliwa z Harrym. Będziecie siedzieć razem te sześć miesięcy i czekać ze zniecierpliwieniem na powrót waszych chłopaków. Chłopcy chcieli, żebyście jechały z nimi, ale ty masz pracę, a [T.I.P] studia, więc nie możecie tego tak po prostu przerwać. Obiecałyście im, że będziecie codziennie dzwonić lub pisać smsy.
_______________________________________________________
Hejka, jak wam mijają wakacje, bo mi nawet spoko :)
Mam nadzieję, że ten imagin wam się podoba. 
Piszcie opinię w komentarzach nawet z anonimków, dla was to tylko kilka sekund, a dla nas ogromna motywacja do dalszego pisania :)
P.S.
Jak chciecie dedyki to piszcie w komentarzach
Możecie zadawać nam pytania na ask'u
http://ask.fm/niallowaiagan
Agan :*

sobota, 27 lipca 2013

The Versatile Blogger ponownie :)

Jesteśmy bardzo zaskoczone.
Jak zaczynałyśmy tego bloga nigdy nie sądziłyśmy, że będzie ktoś czytał to co piszemy i że kiedykolwiek zostaniemy nominowane. Niezmiernie się cieszymy i dziękujemy za ponowną nominację :)

Nominacja od:




The Versatile Blogger:
1) Podziękować osobie, która cię nominowała,
2) Pokazać na blogu nagrodę The VB
3) Ujawnić 7 faktów o sobie
4) Nominować 15 blogów, które według ciebie na to zasługują
5) Poinformować nominowanych

Agan:
1.Jak chociaż jednego dnia nie przeczytam żadnego bloga to dziwnie się czuję.
2.Bardzo często nic mi się nie chce :)
3. Planuję coś bardzo wcześnie, a i tak tego później nie robię.
4. Jak nie mam komórki w kieszeni to boję się, że ją zgubiłam. 
5. Nie lubie lodów waniliowych.
6. Uwielbiam siatkówkę.
7. Codziennie kłócę się z siostrą :)

Niallowa:

1.Zawsze muszę się zbłaźnić przed chłopakiem, który mi się podoba,
2.Potrafię  grać na gitarze, ale gram tylko wtedy, gdy nikogo nie ma w domu, bo nie lubię przy kimś tego robić :D
3.Zawsze mam wyrzuty sumienia, gdy coś źle zrobię,
4.Lubię jeździć na rowerze,
5.Za rok chcę iść do technikum,
6.Prowadzę pamiętnik w komputerze,
7.Często mam problemy z prawym kolanem, co uniemożliwia mi bieganie, które też bardzo lubie :D

Nominowane blogi:
__________________________________________________
Dziękujemy jeszcze raz naprawdę się cieszymy :)
Niallowa i Agan :*

piątek, 26 lipca 2013

Louis :D

Mieszkałaś w Londynie, twój zawód był bardzo odpowiedzialny, ponieważ byłaś lekarzem. Aby odpocząć wzięłaś urlop, a że była piękna pogoda wybrałaś się na plażę.Ubrałaś się zwiewnie, ale elegancko.
Położyłaś się na dużym czerwonym ręczniku, słońce grzało niemiłosiernie.Zobaczyłaś, że chłopak, który wybrał się z przyjaciółmi do wody, zaczął tonąć.Było dużo ludzi, ale nigdzie nie było widać ratowników, wszyscy zaczęli panikować, a że potrafiłaś bardzo dobrze pływać wskoczyłaś do wody, która wydawała się lodowata i wyciągnęłaś chłopaka na brzeg. Wszyscy zebrali się dookoła was.
- Jestem lekarzem!! Odsuńcie się, dajcie mu zaczerpnąć trochę powietrza, jest nieprzytomny!!- krzyczałaś i zaczęłaś robić masaż serca oraz sztuczne oddychanie.
- Boże !! Louis !! proszę !! oby nic ci się nie stało!- płakał Harry.
Nagle brunet odzyskał przytomność, zaczął kaszleć, wszyscy jego przyjaciele rzucili się na niego.
-Może powinniście dać mu trochę odetchnąć, bo zaraz go udusicie.-oznajmiłaś- a ja nie mam zamiaru ponownie mu życia ratować, bo jestem, na urlopie-zaśmiałaś się i zaczęłaś się oddalać
- Dziękuje- powiedział. Odwróciłaś się i posłałaś mu wielki uśmiech. Jednak on poszedł w twoją stronę.
- Poczekaj !- zatrzymałaś się- może chciałabyś się ze mną umówić na kawę? Mógł bym się zrewanżować.
-  Kiedy?
-Jutro?
- Niech będzie- posłałaś mu ponownie promienny uśmiech- Na razie.
- Jak się mam z tobą skontaktować?!?
- No tak! przepraszam zapomniałam- wyjęłaś z torby kartkę i zapisałaś ciąg cyfr- proszę- podałaś mu ją-zadzwoń.
-Dzięki, na pewno zadzwonię.
~*~
Czas mijał ci nieubłaganie długo, chodziłaś z kąta w kąt by zabić czas,którego miałaś dużo. Wyszłaś na taras i podziwiałaś uśmiechniętych i smutnych ludzi przechadzających się po Londynie. Myślałaś, czemu ten chłopak z plaży nie dzwoni, smutna usiadłaś na łóżku w sypialni i sięgnęłaś po telefon. Miałaś nie odebrane 2 połączenia od nieznanego numeru, natychmiast oddzwoniłaś.
-Hallo?-od razu zamarłaś, bo był to ten chłopak z plaży.
- Dzwoniłeś
- To ty?-zapytał- Dziewczyna z plaży?-powtórzył czynność
- tak to ja, ale mów mi [T.I]
- w takim razie cześć[T.I] co powiesz na kawę, jutro o 15?
- Pewnie. Gdzie ?
- Hmmm.. Może w Starbucksie niedaleko plaży?
- Dobrze. Na pewno będę.
- Na razie.
- Louis!- krzyknęłaś, z chęcią by słyszeć jego głos.
-Tak?
- Nie już nic. Do zobaczenia.- powiedziałaś smutna
~Następnego dnia~
Wstałaś rano z bólem głowy i kręgosłupa
- o nie tylko nie to! nie mogę teraz się rozchorować- mówiłaś sama do siebie.
Poszłaś zrobić śniadanie, którego i tak nie zjadłaś, ponieważ straciłaś na nie apetyt.
Stwierdziłaś, że nie możesz wychodzić dzisiaj z domu, więc zadzwoniłaś do Lou.
- Hej [T.I]!
-Hej, muszę ci coś powiedzieć.
-Tak?
- Niestety nie dam rady dzisiaj wyjść na kawę, rozchorowałam się.
- Uuuu... to nie dobrze, to prze zemnie, gdybym nie wchodził do wody na pewno by ci się nic nie stało, nie musiała byś mnie ratować, a przede wszystkim nie byłabyś chora!
- To nie twoja wina ! Trochę szkoda, że tak wyszło, bo muszę sama siedzieć w domu.
- Jeżeli chcesz to mogę do ciebie wpaść i nie byłabyś sama.
- Pewnie masz dużo do zrobienia, nie chcę ci przeszkadzać
- Ale nie przeszkadzasz.
- W takim razie możesz wpaść, zaraz wyślę ci  mój adres SMS'em
- Czekam i za niedługo będę.
Po około godzinie przyszedł Louis, bardzo dobrze wam się rozmawiało.
Leżeliście na łóżku i wpatrywaliście się w sufit. W tym samym momencie odwróciliście się do siebie.
Lou pod wpływem emocji przybliżył się do ciebie i złożył na twych ustach delikatny, a zarazem namiętny pocałunek.Kiedy oderwaliście się od siebie zachichotałaś i powiedziałaś
- Twoje usta lepiej smakują, jak jesteś przytomny.
- W takim razie- ponownie wpił się w twoje usta- będę to robił częściej.
- Mnie to pasuje- uśmiechnęłaś się.
-[T.I] chcesz zostać moją dziewczyną?
-Jeżeli tego chcesz to tak.
- Znów uratowałaś mi życie, wypełniłaś moje serce swoim. Kocham Cię
- Ja też cię kocham!- złączyłaś wasze usta w kolejnym pocałunku.
___~~______~~______~~______~~_______~~_______~~_____
i to koniec tego imagina !!
Piosenka
Selena Gomez - Slow Down

Ostatnio zrobiłam to zdjęcie, od tamtego czasu zaczęłam się was bać :D  Żarcik :P

Teraz trochę nowości
Niall dodał na swojego Twittera zdjęcie z bratankiem
oto ono
Oni tak słodko razem wyglądają (pasuje mu dziecko)
wiem, że chyba każdy już je z was widział, ale dodaje, bo może akurat.
a widzieliście co Hazza dodał na TT!!
tak się z tego śmiałam!! jak jechał na różowej hulajnodze( i on i Niall) :D
_______________________________________________________________
Sądzę, że imagin taki dobry mi nie wyszedł, ale decyzja należy do was :D
liczę na was, wyrażajcie swoje opinie w komentarzu/N

środa, 24 lipca 2013

Przeczytajcie :D

Teraz coś napisze po angielsku :D


We'd like to thank a lot to people reading this blog of ours. We hope that this amount of people will be constantly increasing.

Wiem, że dużo osób nie zna angielskiego więc to przetłumaczę również na polski ^^

Bardzo dziękujemy wszystkim czytającym naszego bloga. Mamy nadzieję, że z każdą chwilą będzie was tu więcej


Teraz wasze blogi :*


http://i-know-than-he-is-the-only-one.blogspot.com/
http://we-love-imagines.blogspot.com/
http://loveissomethingmorethanfriendship.blogspot.com/
http://love-oflondon.blogspot.com/
http://love-and-do-not-die.blogspot.com/
http://she-is-scared.blogspot.com/
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
http://do-you-know-i-still-love-you.blogspot.com/
http://you-and-me-in-this-world.blogspot.com/
http://imaginyodmajki.blogspot.com/
http://niallandchachi.blogspot.com/
http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/
http://cassie-and-one-direction.blogspot.com/
http://love-secretslondon.blogspot.com/
http://everybodyhaveadream1.blogspot.com/
http://caseclosedstory.blogspot.com/
http://ourxxmoments.blogspot.com/
http://justdreamabout1d.blogspot.com/
http://cry-and-fly.blogspot.com/
http://forever-hyhy.blogspot.com/
http://your-sooong.blogspot.com/
http://www.serduszko5000.blogspot.com/
http://all-you-need4.blogspot.com/
http://pampampam69.blogspot.com/
http://wszystko-zaczyna-sie-od-marzen8.blogspot.com/
http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/
http://imaginyonedirection6969.blogspot.com/
http://become-my-hero.blogspot.com/
http://stay-darlin.blogspot.com/
http://iwantyoumydarling.blogspot.com/
http://opowiadanie011.blogspot.com/
http://one-direction-in-our-life.blogspot.com/
http://love-and-do-not-die.blogspot.com/
http://it-all-hopenes-for-a-reason.blogspot.com/

Te wszystkie blogi, zapraszały nas do siebie, większość z nich czytamy i stwierdzamy, że są super :D
Niektóre niestety nie są przez nas odwiedzane, bo nie mamy zbytnio czasu by odwiedzać ich aż tyle :(
Mimo wszystko bardzo dziękujemy, że napisaliście do nas :*
Czytamy jeszcze inne blogi, które nie promowały się tutaj  :D
Jeżeli macie czas i chcecie zabić go czytaniem, to proponujemy te blogi :D
Może wy coś wybierzecie :D
wczoraj byłam na plaży i widziałam bransoletki z napisem One Direction, niestety nie kupiłam bo tak się nimi zachwycałam, że moje koleżanki mnie odpędzały.
Ale jutro też może pojadę i kupie :D

TERAZ TAKIE COŚ ODE MNIE

SERCE SCRABBLE 



MÓJ STARY PIÓRNIK 

: zapomniałam dodać gmail :D

Niestety kiedy robiłam to zdjęcie w sklepie siostra mnie popchnęła i kazała iść dalej :(

Oni są całym moim sercem :D
A tu cała stronka nawet z myślnikami :D

_______________________________________________
Dziś napiszę imagina o Louisie, a jutro go dodam :D
miałam go zacząć wczoraj ale zapomniałam długopisu na plażę :(
jeżeli nie zdążę to pojawi się on w piątek :D
Dziena z cierpliwość :D/N

wtorek, 23 lipca 2013

Liebster Award i Versatile Blogger




Liebster Award
1.Jak oceniasz swojego bloga w skali 1/10? 
2.Który z chłopaków 1D jest twoim ulubieńcem? 
3.Jak ci na imię? 
4.Czego słuchasz po za One Direction? 
5.Jakie są twoje za interesowania? 
6.Sądzisz,że pisanie bloga mogłoby pomóc w karierze pisarza/pisarki? 
7.Jaka jest twoja ulubiona marka butów? 
8.Wolisz jeansy czy spódniczkę? 
9.Ulubiony kolor? 
10.Justin Bieber czy Demi Lovato? 
11.Harry Potter czy saga Zmierzch?
1. 
8/N
8/Agan
2.
Niall/N
Harry/Agan
3.
Natalia/N
Agata/Agan
4.
Selena Gomez, Conor Maynard, Little Mix, Imagine Dragons,Justin Bieber/N
The Vamps, MKTO/Agan
5.
Siatkówka, Koszykówka/N
Siatkówka/Agan
6.
Myślę, że tak, bo kształcimy swój sposób pisania, przyjmujemy krytyki i pochwały, wtedy wiemy jak dalej mamy rozwijać swoje umiejętnośći/N
Myślę, że tak/Agan
7.
Nike, Tommy Hilfiger,Guess, Heave Duty/N
Nie mam ulubionej/Agan
8.
Jeansy/N
Jeansy/Agan
9.
Żółty/N
Niebieski/Agan
10.
Justin Bieber/N
Justin Bieber/Agan
11.
Saga Zmierzch/N
Saga Zmierzch/Agan

Nominacja od:

The Versatile Blogger
Zasady konkursu: 
1.Podziękuj nominującemu na JEGO blogu. 
2. Pokaż nagrodę the Versatile Blogger  u siebie na blogu. 
3.Napisz 7 faktów o sobie.
4. Nominuj 15 blogów, które na to zasługują. 
5. Poinformuj ich o tym ;)

No to teraz zabawa z punktami :P
1.Bardzo dziękujemy:
2.To właśnię teraj jest robione.
3.Niallowa:
1.Uwielbiam dużo chodzić,
2.Gdy tylko mam czas wychodzę na dwór z przyjaciółmi,
3.Moje ulubione danie to Musaka,
4.Wolę pepsi od coca coli,
5.Jaram się każdym dodanym komentarzem pod moim imaginem,
6. Jestem nieśmiała,
7.Kocham miłą atmosferę.
Agan:
1.Zdecydowanie za dużo czasu spędzam przy komputerze.
2.Jestem uzależniona od słuchania muzyki.
3.Zawsze muszę mieć komórkę obok siebie.
4.Nie lubię dużych skupisk ludzi.
5.Wkurzają mnie ludzie w supermarketach, którzy biorą wielkie wózki a mają w nich, np. dwie kostki masła.
6.Jak napiszę imagin na kartce minie sporo czasu zanim go przepiszę i dodam.
7.Często mam odpały :)
4. Oto blogi nominowane:

TYLKO PODAM BLOGI DO TEJ NOMINACJI, PONIEWAŻ BYŁY BY ONE TAKIE SAME JAK W POPRZEDNIEJ:D
5.To też już jest zrobione :D

Księżna Kate urodziła syna nareszcie :D
tak się cieszę, że to syn bo już wcześniej twierdziłam, że go urodzi!
__________________________________________
BARDZO DZIĘKUJEMY ZA ODDANIE NA NAS GŁOSU !! :D
Kochamy was:*/N i Agan 

poniedziałek, 22 lipca 2013

piosenka :*

W końcu się pojawiła, co o niej sądzicie ??
Mi się osobiście teledysk podoba !




Jeszcze tylko 37 dni i pojawią się perfumy, oraz 39 dni do premiery filmu :D
________________________________________________________________
Tak długo wyczekiwałam tego dnia, nareszcie jest!!
już znam ten teledysk na pamięć po prostu go Kocham !! <3
W czwartek bądź piątek pojawi się nowy imagin może napiszecie o kim chcecie ??
Jakie plany na jutro bo ja aktualnie zamierzam jechać na plaże i wymyślać imagina
Co sądzicie o moim poprzednim imaginie? Już kolejna osoba prosiła, żebym pisała od myślników i mam nadzieję, że został on zrozumiany przez was, jak mam dalej pisać? nadal od myślników czy literek?/N

Imagin Harry ;)

Dziękuję dziewczynie, która podsunęła mi ten pomysł
(niestety nie mogę napisać imienia, ponieważ przez przypadek ta wiadomość została usunięta, ale jeżeli to czytasz to będziesz wiedziała, że to twój pomysł) 
Nie wiem, czy o to chodziło, ale wyszło jak wyszło :D
Dedykuję tego imagina Vicky Horan.
Bardzo prosiłaś, więc jest ^^ Dziękuję, że czytasz i komentujesz :*


W najlepszym klubie w Londynie pracował Harry. Młody, przystojny i wysoki chłopak o zielonych oczach i kręconych brązowych włosach. Postanowiłaś się tam wybrać na dyskotekę. Zawsze się wyzywająco ubierałaś. Faceci na ulicach się za tobą oglądali i właśnie o to ci chodziło. Niedawno poznałaś grupkę mięśniaków. Zaproponowali, abyś poszła z nimi do tego klubu. Bez zastanowienia się zgodziłaś, lecz to chyba nie był dobry pomysł.
Po wejściu do klubu od razu udałaś się do baru zamówić jakiegoś drinka. Barman był mega przystojny i gdy cię ujrzał ukazał rząd swoich białych zębów. Na jego policzkach pojawiły się dwa słodkie dołeczki. Odwzajemniłaś uśmiech i zamówiłaś napój z procentami. Później udałaś się do stolika przy którym siedzieli twoi nowi „koledzy”. Co jakiś czas spoglądałaś w stronę baru. Gdy wypiłaś drinka postanowiłaś iść po następnego, a potem po kolejnego i kolejnego. Byłaś już nieco wstawiona.
M: To co mała, może się trochę zabawimy??- zapytał z obleśnym uśmiechem. Nie byłaś żadną dziwką i nie planowałaś się puszczać z każdym facetem.
T: Sorry, ale nie- już chciałaś wstać, lecz mężczyzna złapał cię mocno za rękę i wstał.
M: Mi się nigdy nie odmawia. Masz się nie odzywać i robić co ja chcę, bo inaczej coś ci się stanie- strasznie się bałaś, lecz pokiwałaś głową na tak. Mężczyzna złapał cię pod rękę i zaczęliście się kierować w stronę bocznego wyjścia. Przechodząc obok baru chłopak za nim stojący patrzył na ciebie takim wzrokiem jakby wszystko wiedział. Facet pociągnął cię mocniej za rękę i już mogliście być na zewnątrz. Mięśniak popchnął cię na ścianę i zaczął cię całować. Próbowałaś się wyrwać, lecz bez szans. Powoli jego ręce kierowały się pod twoją bluzkę i jeździły po całym twoim ciele. W momencie gdy chciał ją zdjąć ktoś wybiegł z budynku. Zobaczyłaś, że to loczek. Chłopak rzucił się na faceta i zaczęli się bić. Kędzierzawy dostał parę razy w twarz i upadł na ziemię. Mężczyzna jeszcze do niego podszedł i kopnął chłopaka w brzuch. Po wszystkim jakby nigdy nic odszedł zostawiając cię z nieprzytomnym. Podbiegłaś do niego i wyjęłaś ze swojej torebki telefon. Od razu zadzwoniłaś po karetkę. Przyjechali po 10 minutach. Powiedziałaś co się stało i pojechałaś za nimi taksówką  do szpitala. Nie mogłaś go zostawić tak samego. W końcu uratował cię. Musiałaś mu się jakoś odwdzięczyć. Nawet nie wiesz jak ma na imię. Po dotarciu na miejsce zapłaciłaś, podziękowałaś kierowcy i od razu udałaś się do ogromnego budynku. Pielęgniarki powiedziały, gdzie w tej chwili jest loczek. Robili mu jakieś badania, więc usiadłaś na jednym z krzeseł i czekałaś. Po jakimś czasie z sali wyszedł lekarz. Podbiegłaś do niego.
T: Doktorze i co z nim?- zapytałaś bardzo zmartwiona.
D: Pani jest jego dziewczyną, o którą się tak pyta?- pokiwałaś głową, bo co innego mogłaś zrobić, żeby dowiedzieć się jak się czuje- Z Harrym jest już lepiej. Ma dużo siniaków i złamane żebro. Ale za kilka dni powinien już wyjść.
T: A czy mogę do niego wejść?
D: Oczywiście, na pewno się ucieszy- odpowiedział z uśmiechem, ty odwdzięczyłaś się tym samym i zapukałaś do drzwi sali nr 43.
H: Proszę- odpowiedział z bólem. Wyjrzałaś zza drzwi i powoli wchodziłaś do pomieszczenia. Chłopak na twój widok lekko się uśmiechnął.
T: Hej, wiesz, że od niedawna jestem twoją dziewczyną? Inaczej by mnie tu nie wpuścili- mówiłaś podchodząc do łóżka.
H: Ja nie mam nic przeciwko.
T: Harry, jak się czujesz? Widzę, że nie za dobrze.
H: Jest ok, ale zawsze mogłoby być lepiej. Jak masz na imię?
T: [T.I].
Przez długi czas rozmawialiście, lecz niestety musiałaś wracać do domu, bo czas odwiedzin się skończył. Pocałowałaś chłopaka w policzek i wróciłaś do domu. Byłaś bardzo zmęczona. Poszłaś wziąć szybki prysznic i położyłaś się spać.
*Następny dzień*
Obudziły cię promienie słonecznie, które za nic nie pozwalały ci kontynuować snu. Podniosłaś leniwie powieki i przewróciłaś się na plecy. Poleżałaś chwilę i niestety musiałaś wstać. Dzisiaj planowałaś pojechać do Harrego. Coś w nim było takiego, że przyciąga jak magnez. Gdy rozmawialiście czułaś się jakbyście znali się całe życie, a tak naprawdę znacie się kilka godzin. Wyciągnęłaś z szafy odpowiednie do pogody ubrania, a że było strasznie gorąco (co na Londyn jest dziwne) wybrałaś bluzkę na ramiączkach do tego spódniczka i koturny, z którymi nie możesz się rozstać. Poszłaś do łazienki, odświeżyłaś się i przebrałaś. Następnie poszłaś coś zjeść i mogłaś już jechać do szpitala.
Droga zajęła ci 40 minut, ponieważ o tej porze w tym mieście są ogromne korki. Zapłaciłaś kierowcy i udałaś się w stronę szpitala. Przywitałaś się z pielęgniarkami i poszłaś do sali Harrego. Zapukałaś i weszłaś. Okazało się, że w pomieszczeniu jest również lekarz.
T: Dzień dobry- uśmiechnęłaś się lekko.
H: Cześć kochanie. Nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniłem- podeszłaś do łóżka chłopaka i chciałaś go pocałować w policzek, lecz ten miał zupełnie inny plan. Wpił się w twoje usta. Pocałunek być coraz to bardziej namiętny, ale opamiętaliście się, bo w sali był też lekarz. Zaczerwieniłaś się.
T: Przepraszam, a jak z Harrym?
D: Wszystko w porządku. Już jutro będzie go pani miała tylko dla siebie- spojrzałaś na loczka i szeroko się uśmiechnęłaś.
T: Dziękuję- mężczyzna opuścił pomieszczenie.
H: Może to powtórzymy?- zapytał z łobuzerskim uśmiechem- Nie daj się prosić, kotku.
T: Co ty…- nie dokończyłaś, bo chłopak brutalnie wpił się w twoje usta. Od razu oddałaś pocałunek- Wow, to było jeszcze lepsze niż wcześniej.
H: Muszę ci coś powiedzieć. Ja wczoraj specjalnie powiedziałem lekarzowi, że jesteś moją dziewczyną, bo strasznie mi się spodobałaś, a jak zobaczyłem, że idziesz z tym gościem to wiedziałem, że to nie wróży nic dobrego. Postanowiłem wyjść za wami. Dobrze, że to zrobiłem, bo nie wiem co mogłoby się stać…
T: Ale się nie stało, bo mój kochany książę mnie uratował. Dziękuję ci za to. Ja też się w tobie zakochałam. Już wcześniej przychodziłam do tego klubu i widziałam cię. Spodobałeś mi się, więc postanowiłam przychodzić tam każdego wieczora, tylko po to aby się na ciebie trochę pogapić. Wiem, że to głupie- zaczerwieniłaś się i spuściłaś głowę, aby chłopak nie mógł zobaczyć twoich rumieńców.
H: Znamy się niecały dzień, a ja nie potrafię przestać o tobie myśleć. Jak wczoraj poszłaś czułem się tak dziwnie, jakby mi czegoś brakowało. Kocham cię i nie obchodzi mnie jaka byłaś czy jesteś. Nie przeszkadza mi twój styl, bo jest piękny. W ogóle dzisiaj wyglądasz przepięknie- po tych słowach musnął twoje usta- Chciałabyś być moją dziewczyną?
T: Harry, oczywiście, że tak. Kocham cię mój ty wariacie- po raz kolejny pocałowaliście się.
H: Ja ciebie też kotku.
Następnego dnia twój chłopak wyszedł ze szpitala. Tego faceta, co pobił Harrego zamknęli za próbę gwałtu i brutalne pobicie. Loczek zaproponował ci, abyś z nim zamieszkała. Zgodziłaś się. Jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi.
___________________________________________________________
Wiem, że ostatnio był Harry
Znowu taki dziwny i z takim samym zakończeniem. Ja nie wiem co z tym mam, że po jednym dniu od razu są parą. No ale nic na to nie poradzę :)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim moim imaginem i oczywiście zapraszam do komentowania tego :) 
Agan :*