sobota, 12 października 2013

Louis :)

Uśmiech to podstawa człowieka. Jednakże nie wszyscy codziennie doznają tego uczucia. W takich dniach najlepiej wyżalić się komuś takiemu jak Louis. Twój przyjaciel. Właśnie dzisiaj jest taki dzień, w którym potrzebowałaś jego pomocy, z tego powodu, że rzucił cię chłopak. Niebieskooki Lou zawsze umiał cię pocieszyć. Był twoim wsparciem w trudnych chwilach. Siedziałaś na kanapie w salonie, aż nagle usłyszałaś dzwonek do drzwi i ujrzałaś GO. Twojego przyjaciela. Bez namysłu rzuciłaś się w jego ramiona szlochając.
-Hej mała, co się stało?
-On…on…-szlochałaś- Mnie zostawił dla ładniejszej, po…powiedział, że nie jestem niczego warta.
-Zobaczysz, jeszcze będzie cię błagał na kolanach, abyś do niego wróciła.
- Skrzywdził mnie i nie chcę go więcej widzieć na oczy.
-Zrobię wszystko, abyś zapomniała o tym palancie.
- Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on zostawił mnie dla mojej koleżanki ze studiów.
-A to świnia!- krzyknął
-Loui, dlaczego mnie nikt nie potrafi pokochać?
-Nieprawda, wszyscy za tobą szaleją, tylko boją się powiedzieć o swoich uczuciach.
-Mówisz tak, bo jesteś moim przyjacielem
-Nic na to nie poradzę, że jesteś taka piękna, mądra i swoim śmiechem potrafisz zarażać ludzi .
- Dziękuje, że tak mówisz, tylko pozazdrościć twojej przyszłej dziewczynie takiego chłopaka.
-Nie musisz jej zazdrościć, możesz nią zostać.
-Louis, jesteśmy tylko przyjaciółmi, nie oczekuje od ciebie nic więcej niż przyjaźni, a poza tym nie jestem gotowa na nowy związek.
-Przepraszam, nie chciałem żeby tak wyszło. Wiedziałem, że z tego nic nie wyjdzie. Nie zasługuje na  ciebie- chłopak wstał z kanapy i szybkim krokiem  opuścił progi twojego mieszkania.
Chciałaś pójść za nim, lecz gdy wyszłaś na zewnątrz nigdzie go nie było. Wróciłaś do domu, trzasnęłaś mocno drzwiami, a po chwili osunęłaś się po nich. „Czy właśnie straciłam przyjaciela?”- zadałaś sobie to pytanie. Łzy wolno opuszczały twoje oczy i spływały po lekko zaróżowionych już policzkach
~*~
Przez tydzień nie wychodziłaś z domu. Mało jadłaś, prawie wcale. Siedziałaś na łóżku z podkulonymi nogami i wpatrywałaś się czarny ekran telewizora. Komórka leżąca na szafce cały czas dawała o sobie znać. Nie chciałaś i nie miałaś zamiaru z nikim rozmawiać. W pewnym momencie do pokoju wparował Daniel- twój i Louisa kumpel.
- Co ty tu robisz? Jak tu wszedłeś?- zapytałaś z wyrzutem.
-Możesz mi powiedzieć dlaczego nie odbierasz telefonu? Mogłaś chociaż napisać głupiego smsa. Martwię się o ciebie.
 -Bez potrzeby. Wszystko w porządku.
-Właśnie widzę. Dalej- powiedział podchodząc do szafy i wyciągając z niej pierwsze lepsze rzeczy- ubieraj się i wychodzimy
- Możesz odpowiedzieć na moje pytanie… Skąd masz klucze do mojego domu?
- Poszedłem do Louisa i mi je dał
- Od czasu naszej kłótni z Lou nie wychodzę z domu. Straciłam przyjaciele, teraz jest gorzej ze mną niż po stracie Georga. Chyba czuję coś do Louisa.
-To mu to powiedz- oznajmił daniel
-Nie jest to takie łatwe.
-Dlaczego?- zapytał wysoki brunet
-On wyznał mi co do mnie czuje, a ja go dałam
-Dobra, pogadamy o tym później, a teraz ogarnij się, bo bez urazy wyglądasz strasznie.
-Dziękuje ci, za ten komplement-wzięłaś od niego ubrania i udałaś się w stronę łazienki, przebrałaś się, pomalowałaś i wróciłaś do znudzonego chłopaka
- Jestem gotowa, możemy iść.
-No w końcu- wstał z fotela i razem wyszliście na dwór.
-Gdzie my w ogóle idziemy?
- Niespodzianka- powiedział z chytrym uśmieszkiem.
Po 15 minutach spaceru doszliście do parku
- Zabrałeś mnie do parku? Serio Daniel?
- No co, świeże powietrze dobrze ci zrobi- zaśmiał się
-Zapewne- mruknęłaś
- O patrz Louis- powiedział twój towarzysz i wskazał w stronę fontanny.
-Boję się z nim spotkać twarzą w twarz.
-Jeżeli czujesz coś do niego to powiedz mu to, bo możesz tego żałować do końca życia- w tym momencie Louis was ujrzał i zaczął iść w stronę domu.
-Lou ! Poczekaj- krzyknęłaś, ale on nie reagował
-Daniel ja musze…
-Tak biegnij, nie zmarnuj szansy- przerwał ci twój monolog
-Dziękuję!- odpowiedziałaś w pośpiechu i pobiegłaś w jego stronę
- Lou proszę porozmawiajmy
-O czym chcesz gadać?- zatrzymał się
-O nas
-Jakich nas? Nas już NIE MA!! Dałaś mi to do zrozumienia ostatnio.
-Zrozumiałam co tak naprawdę czuję i myślę, że jeżeli dasz nam szanse to…
-Nie. Wybacz, ale mam już kogoś
-Ale jak to?
-Widzisz teraz jak ja się czułem, kiedy mnie odrzuciłaś
-Proszę cię wybacz mi to, ja wtedy jeszcze nie wiedziałam co czuję
-A teraz wiesz?
-Wiem. Jestem pewna swoich uczuć w 100%Jestem pewna, że cię kocham. Bardzo cię kocham.
-Ale ja już nie odwzajemniam twojej miłości- to był cios prosto w serce
-Wybacz nie chciałam ranić twoich uczuć. Twoja dziewczyna to wielka szczęściara
-Tak wielka- westchnął
-Chyba na mnie już czas, żegnaj- łza poleciała ci po policzku
-[T.I]! Zaczekaj. Tak naprawdę nie ma żadnej dziewczyny.  Kłamałem, chciałem, zobaczyć jak zareagujesz. Wiem jestem podły, ale nie mogę pozwolić ci odejść po raz drugi. Jesteś jedną z najważniejszych osób w moim życiu, przecież tak szybko nie potrafiłbym się odkochać.
-Kocham cię- wpadłaś w jego ramiona
- Ja ciebie też. Nie wiesz jak bardzo się cieszę, że przyszłaś do tego parku
-Gdyby nie Daniel to bym siedziała cały czas w pokoju. Nie żałuje, że dałam się wyciągnąć na spacer, teraz jestem z miłością mego życia.
-Chodźmy do mnie- powiedziałaś

-Poczekaj, muszę odebrać klucze od Daniela, przecież oddałem mu je.
______________________
Koniec!! <3 Wybaczcie, że dopiero teraz :) Imagin napisany, przez nas obie :))
Pisałyśmy go troszkę w szkole podczas okienka i w szpitalu w którym musiałam leżeć :/ 
Mam nadzieję, że wam się podoba :)

10 komentarzy:

  1. Ooo mega ;D
    Fajnie wam to wyszło :>
    Pozdrawiam BELLA♥

    Zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wam wyszedł ten imagin. Macie talent WIELKI!! Następny z Niallem bym chciała :)

    http://one-direction-in-our-life.blogspot.com/ zapraszam do siebie na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny :* Gabrysia Kubala

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny imaign.
    Czekam na nn.
    Zapraszam na nowy rozdział:
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny :)
    Czekam na imagina z Hazzą :**

    www.serduszko5000.blogspot.com
    Wpadnij też do mnie ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny :)
    Już myślałam że z tą dziewczyną too tak na prawdę i nic nie wyjdzie a tu prosze :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochanie! Zapraszam na 25 rozdział!

    http://loveispleasure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to jest, kiedy straci się najważniejsze osoby w swoim życiu?
    Osiemnastoletnia Jade Thirwall z wielkim talentem. Po stracie chłopaka załamała się.
    Aby zapomnieć wyjeżdża do Londynu - do swojej drugiej małej ojczyzny.
    Tam... poznaje popularny girls-band i zostaje włączona do zespołu.
    Pięciu chłopaków i jedna dziewczyna. Oni odmienią jej życie na zawsze.
    Jednak co wydarzy się w świecie fleszy i aparatów?
    Zazdrość, nienawiść... ale i miłość.
    I co z tym wszystkim będzie miał wspólnego Harry?

    Tego dowiecie się czytając mojego bloga:
    http://turnyourface-changeyourlife.blogspot.com/

    Zapraszam kochane. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przepraszam za spam. Mam nadzieję, że nie jesteście złe. ♥ :)

      Usuń
  9. Wow , naprawdę świetnie wam to wychodzi :-).
    Też chcę mieć taki talent !!!
    <3 / Zuza

    OdpowiedzUsuń