Bo ja
tak.
Moje " psiapsióły" w tydzień zmieniły swoje przyzwyczajenia i na każdym kroku mówiły
"ale jak ciebie nie było(…) ". Wytrzymałabym, jakby powiedziały to raz lub dwa, ale nie cały czas, aż w końcu nie mogłam wytrzymać i wybuchłam:
J- Ochhh jak wam tak dobrze było beze mnie to może w ogóle zniknę?!!!
K- O co Ci chodzi?
D- No właśnie?
J- Co chwilę tylko jak ciebie nie było to myśmy to sro sio ileż można??
K- Haha, ależ się uczepiła.
D- Gadamy, bo taka prawda.
J- Och mam Was dość. Zapomnijcie o mnie!!!
D, K - To spieprzaj! Powodzenia! Ciekawe jesteśmy co teraz będziesz robić taka samotna hahah.
J- Matko, z kim ja się zadawałam? Kiedyś byłyście inne nawet nie kiedyś tylko tydzień temu !
Zabierając po drodze plecak wybiegłam ze szkoły. Jak one tak mogły?? Myślałam że się przyjaźnimy...
Poszłam na przystanek dzwoniąc po mojego brata - on zawsze jest dla mnie wsparciem i mogę mu powiedzieć o wszystkim. Brat przyjechał po 15 minutach i wziął mnie na zakupy które zawsze mnie uspokajają. Mój brat zawsze umiał mnie pocieszyć i teraz też mu się udało. W końcu to nie koniec świata, a one nie są jedynymi ludźmi na Ziemi i zawsze mogę mieć innych! Trzeba się cieszyć życiem a nie użalać jeszcze przez takie coś. Włączyłam radio gdzie leciało One Direction Story Of My Life zaczęłam razem z bratem śpiewać Niall i ten jego zarąbisty głos. Zaparkowaliśmy przed centrum handlowym i ruszyliśmy w drogę. Po dwóch godzinach kupiliśmy co nam się spodobało czyli:
ja
-czerwona koszula w czarną kratę a na kołnierzyku złote ćwieki
- dżinsowe krótkie spodenki z flagą brytyjską
- miętowa sukienka
Moje " psiapsióły" w tydzień zmieniły swoje przyzwyczajenia i na każdym kroku mówiły
"ale jak ciebie nie było(…) ". Wytrzymałabym, jakby powiedziały to raz lub dwa, ale nie cały czas, aż w końcu nie mogłam wytrzymać i wybuchłam:
J- Ochhh jak wam tak dobrze było beze mnie to może w ogóle zniknę?!!!
K- O co Ci chodzi?
D- No właśnie?
J- Co chwilę tylko jak ciebie nie było to myśmy to sro sio ileż można??
K- Haha, ależ się uczepiła.
D- Gadamy, bo taka prawda.
J- Och mam Was dość. Zapomnijcie o mnie!!!
D, K - To spieprzaj! Powodzenia! Ciekawe jesteśmy co teraz będziesz robić taka samotna hahah.
J- Matko, z kim ja się zadawałam? Kiedyś byłyście inne nawet nie kiedyś tylko tydzień temu !
Zabierając po drodze plecak wybiegłam ze szkoły. Jak one tak mogły?? Myślałam że się przyjaźnimy...
Poszłam na przystanek dzwoniąc po mojego brata - on zawsze jest dla mnie wsparciem i mogę mu powiedzieć o wszystkim. Brat przyjechał po 15 minutach i wziął mnie na zakupy które zawsze mnie uspokajają. Mój brat zawsze umiał mnie pocieszyć i teraz też mu się udało. W końcu to nie koniec świata, a one nie są jedynymi ludźmi na Ziemi i zawsze mogę mieć innych! Trzeba się cieszyć życiem a nie użalać jeszcze przez takie coś. Włączyłam radio gdzie leciało One Direction Story Of My Life zaczęłam razem z bratem śpiewać Niall i ten jego zarąbisty głos. Zaparkowaliśmy przed centrum handlowym i ruszyliśmy w drogę. Po dwóch godzinach kupiliśmy co nam się spodobało czyli:
ja
-czerwona koszula w czarną kratę a na kołnierzyku złote ćwieki
- dżinsowe krótkie spodenki z flagą brytyjską
- miętowa sukienka
brat:
- koszula w kratę
-bordowe spodnie
- conversy
Podeszliśmy jeszcze do jubilera gdzie kupiliśmy bransoletki.
Postanowiliśmy pojechać do domu, a potem na imprezę o 18.00. Ja wpadłam na pomysł, że pojadę do fryzjera i zaszaleje z kolorem.
Punktualnie byliśmy na miejscu gdzie przy wejściu przywitaliśmy się z ochroniarzem (kuzyn) i barmanem kumplem. Wypiliśmy po 3 drinki i poszliśmy tańczyć. Brat na chwilę poszedł do łazienki a ja poszłam w kierunku baru pogadać z Chrisem (barman, kumpel). Gadaliśmy o wszystkim i o niczym, aż przysiadł się koło mnie blondyn i zamówił wódkę.
C- Cześć jestem Niall.
J- Hej,
[T.I].
C- Miło mi poznać taką ślicznotkę- zaczerwieniłam się nie wiedząc co powiedzieć, ale nic nie musiałam mówić, bo chłopak odszedł.
Zaczęłam wzrokiem szukać brata w końcu zauważyłam chłopaka w białej koszulce więc podbiegłam do niego i już chciałam się zapytać czemu go tak długo nie było gdy tym chłopakiem okazał się Niall.
Poprosił mnie do tańca po 3 piosenkach poszliśmy poszukać brata wymieniliśmy się numerami i pojechałam do domu.
Weszłam do środka nie zdejmując niczego wskoczyłam na łóżko i już chciałam zasypiać, lecz niestety nie było mi to dane, gdyż napisał do mnie Niall. Pisaliśmy do 2 w nocy aż zasnęłam.
Rano umówił się ze mną na randkę i chciał mnie przedstawić chłopakom z zespołu .
Ubrałam spodenki które kupiłam wczoraj do tego białą koszulkę z napisem " Kwiat <3 ". Pomalowałam mocno oczy i zeszłam na dół. Poinformowałam braciszka gdzie wychodzę, a on nie przyzwyczajony do mojej nowej fryzury gapił się zamiast coś powiedzieć. Napiłam się Latte i zjadłam bułkę z Nutellą, po czym założyłam białe conversy. Do czarnej torebki włożyłam okulary, chusteczki, telefon, klucze, pieniądze, dokumenty i kosmetyczkę.
Wyszłam z domu, bo taxi już podjechało. Na miejscu zapłaciłam kierowcy i zapukałam do drzwi. Otworzył mi Mulat wraz z Loczkiem i chodzącą marchewką, później jak się okazało z Zaynem, Harrym i Louisem. Liama i Horanka nie było, bo pojechali do sklepu. Chłopaki zrobili mi herbatę. Louis poczęstował marchewką, którą przyjęłam, na co Lou zareagował wielkim hugiem i powiedział, że już jestem jego przyjaciółką, bo lubię marchewki .
Gdy chłopaki wrócili obejrzeliśmy film Lol - już stary jednak mi się nigdy nie znudzi. Gdy film się skończył było już po 17 i chciałam się zbierać. Niall zaproponował, że mnie odprowadzi. Poszliśmy drogą prowadzącą przez park gdzie szły w naszą stronę moje byłe 'psiapsióły' Zaczęły mnie wyzywać i gadać, że już znajduje sobie chłoptasia na pocieszenie, ale kto by mnie chciał i na pewno mnie nie kocha. Próbowałam być silna lecz niestety nie wyszło mi. Rozpłakałam się, a one zadowolone z siebie poszły dalej. Niall próbował mnie pocieszyć lecz na marne.
Zamknęłam się w pokoju już 4 dzień. Nic nie jadłam, nie piłam, cięłam się . Dotarło do mnie, że Niall to moja miłość od pierwszego wejrzenia, a dziewczyny uświadomiły mi, że jestem nikim, więc kto by mnie chciał z pewnością nie Niall. Moja skrzynka sms pękała od wiadomości, a nieodebranych połączeń miałam ze 150. Brat próbował do mnie dotrzeć, lecz na marne. Niall codziennie przyjeżdżał, lecz ja nie otwierałam nikomu. Weszłam na TT i zobaczyłam post Nialla: " Moje życie nie ma sensu, gdy nie ma jej przy mnie". Jeszcze bardziej się rozpłakałam, aż usnęłam.
Obudziłam się o 2 w nocy. Potężny głód dawał o sobie znać i musiałam coś zjeść. Wyszłam na palcach z pokoju i chciałam zapalić w kuchni światło, gdy wyprzedził mnie... Niall.
Nie zdążyłam uciec, gdy on podbiegł do mnie spojrzał smutnymi oczami i przytulił do siebie. Tego mi brakowało. Boże, jak on pięknie pachniał. Złapał moją twarz w swoje dłonie, wyszeptał Kocham Cię i czule pocałował. Ja od razu odwzajemniłam pocałunek i powiedziałam, że ja również go kocham. Chłopak się tylko uśmiechnął i pocałował w czoło. Zrobił mi naleśniki i gorące kakao. Chciałam po nie sięgnąć, gdy rękaw bluzki się podwinął i ukazał blizny. Niall poderwał się na równe nogi, a ja spuściłam głowę, a po moim policzku spłynęła łza. On starł ją kciukiem i powiedział:
- Obiecujesz że więcej tego nie zrobisz- kiwnęłam twierdząco głową. On powiedział:
- Nie płacz mała. Kocham Cię i zawsze będę przy Tobie. Obiecuję.
C- Miło mi poznać taką ślicznotkę- zaczerwieniłam się nie wiedząc co powiedzieć, ale nic nie musiałam mówić, bo chłopak odszedł.
Zaczęłam wzrokiem szukać brata w końcu zauważyłam chłopaka w białej koszulce więc podbiegłam do niego i już chciałam się zapytać czemu go tak długo nie było gdy tym chłopakiem okazał się Niall.
Poprosił mnie do tańca po 3 piosenkach poszliśmy poszukać brata wymieniliśmy się numerami i pojechałam do domu.
Weszłam do środka nie zdejmując niczego wskoczyłam na łóżko i już chciałam zasypiać, lecz niestety nie było mi to dane, gdyż napisał do mnie Niall. Pisaliśmy do 2 w nocy aż zasnęłam.
Rano umówił się ze mną na randkę i chciał mnie przedstawić chłopakom z zespołu .
Ubrałam spodenki które kupiłam wczoraj do tego białą koszulkę z napisem " Kwiat <3 ". Pomalowałam mocno oczy i zeszłam na dół. Poinformowałam braciszka gdzie wychodzę, a on nie przyzwyczajony do mojej nowej fryzury gapił się zamiast coś powiedzieć. Napiłam się Latte i zjadłam bułkę z Nutellą, po czym założyłam białe conversy. Do czarnej torebki włożyłam okulary, chusteczki, telefon, klucze, pieniądze, dokumenty i kosmetyczkę.
Wyszłam z domu, bo taxi już podjechało. Na miejscu zapłaciłam kierowcy i zapukałam do drzwi. Otworzył mi Mulat wraz z Loczkiem i chodzącą marchewką, później jak się okazało z Zaynem, Harrym i Louisem. Liama i Horanka nie było, bo pojechali do sklepu. Chłopaki zrobili mi herbatę. Louis poczęstował marchewką, którą przyjęłam, na co Lou zareagował wielkim hugiem i powiedział, że już jestem jego przyjaciółką, bo lubię marchewki .
Gdy chłopaki wrócili obejrzeliśmy film Lol - już stary jednak mi się nigdy nie znudzi. Gdy film się skończył było już po 17 i chciałam się zbierać. Niall zaproponował, że mnie odprowadzi. Poszliśmy drogą prowadzącą przez park gdzie szły w naszą stronę moje byłe 'psiapsióły' Zaczęły mnie wyzywać i gadać, że już znajduje sobie chłoptasia na pocieszenie, ale kto by mnie chciał i na pewno mnie nie kocha. Próbowałam być silna lecz niestety nie wyszło mi. Rozpłakałam się, a one zadowolone z siebie poszły dalej. Niall próbował mnie pocieszyć lecz na marne.
Zamknęłam się w pokoju już 4 dzień. Nic nie jadłam, nie piłam, cięłam się . Dotarło do mnie, że Niall to moja miłość od pierwszego wejrzenia, a dziewczyny uświadomiły mi, że jestem nikim, więc kto by mnie chciał z pewnością nie Niall. Moja skrzynka sms pękała od wiadomości, a nieodebranych połączeń miałam ze 150. Brat próbował do mnie dotrzeć, lecz na marne. Niall codziennie przyjeżdżał, lecz ja nie otwierałam nikomu. Weszłam na TT i zobaczyłam post Nialla: " Moje życie nie ma sensu, gdy nie ma jej przy mnie". Jeszcze bardziej się rozpłakałam, aż usnęłam.
Obudziłam się o 2 w nocy. Potężny głód dawał o sobie znać i musiałam coś zjeść. Wyszłam na palcach z pokoju i chciałam zapalić w kuchni światło, gdy wyprzedził mnie... Niall.
Nie zdążyłam uciec, gdy on podbiegł do mnie spojrzał smutnymi oczami i przytulił do siebie. Tego mi brakowało. Boże, jak on pięknie pachniał. Złapał moją twarz w swoje dłonie, wyszeptał Kocham Cię i czule pocałował. Ja od razu odwzajemniłam pocałunek i powiedziałam, że ja również go kocham. Chłopak się tylko uśmiechnął i pocałował w czoło. Zrobił mi naleśniki i gorące kakao. Chciałam po nie sięgnąć, gdy rękaw bluzki się podwinął i ukazał blizny. Niall poderwał się na równe nogi, a ja spuściłam głowę, a po moim policzku spłynęła łza. On starł ją kciukiem i powiedział:
- Obiecujesz że więcej tego nie zrobisz- kiwnęłam twierdząco głową. On powiedział:
- Nie płacz mała. Kocham Cię i zawsze będę przy Tobie. Obiecuję.
________________________________________
I taki oto imagin napisała go nasza KOCHANA Anana :)
Bardzo ci dziękujemy :) /N,Agan
Wiem, że nie dodaje długo imagina i za co was ogromnie przepraszam, ale ostatnio zmarła dobrze znana mi osoba i ciężko mi jest zebrać się do czegokolwiek, zatrzymałam się i nie mogę skończyć pisać :( ale postaram się jak najszybciej :)
JEŻELI MOŻECIE I MACIE CHĘĆ NAPISAĆ COŚ, TO WYSYŁAJCIE NA NASZĄ POCZTĘ :) /N
Bardzo ci dziękujemy :) /N,Agan
Wiem, że nie dodaje długo imagina i za co was ogromnie przepraszam, ale ostatnio zmarła dobrze znana mi osoba i ciężko mi jest zebrać się do czegokolwiek, zatrzymałam się i nie mogę skończyć pisać :( ale postaram się jak najszybciej :)
JEŻELI MOŻECIE I MACIE CHĘĆ NAPISAĆ COŚ, TO WYSYŁAJCIE NA NASZĄ POCZTĘ :) /N
kochana Anana hahaha to się nawet rymuje ^^
OdpowiedzUsuńPrzykro mi spowodu zmarłego: c
nie musicie dziękować ,
na taką stronkę i dla takich KOCHANYCH Autorek zawsze warto:*****
Co do czasu dodania rozdziału too spoko wkącu nikomu nie spada z nieba czas, wena itp.
:)
Kocham Was
Anana
Fajniutki :-) Niallek w roli głównej zawsze spoko :*
OdpowiedzUsuńLb happy endy xx Dobrze, że się wszystko ułożyło :)
Przeczytałabym chętnie ciąg dalszy... <3
Weeeny!
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Awww romantycznie ^.^ bardzo fajny <333 czekam na nastepny :P
OdpowiedzUsuńJej, jak mnie tutaj dawno nie było.
OdpowiedzUsuńImagin jest cudowny.
Niall mrauu... Świetny i czekam na nn
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA WZNOWIENIE IMAGINÓW O ONE DIRECTION
http://one-directions-imaginy.blogspot.com/
Liczę na szczera opinie :*
Ooooo <333 Niallerek :*** czekam na następne :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas :-)
polishgirls-and-onedirection.blogspot.com. <333333
♥ ! Kocham tego imagina !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowny <3<3<3 :****
OdpowiedzUsuń