sobota, 7 grudnia 2013

Imagin Niall :)

Wybrałaś się na wycieczkę do Londynu. Przez cały czas zwiedzałaś miasto, lecz stwierdziłaś, że pora na zabawę. Poszłaś z kumpelami do klubu. Piłaś drinki, tańczyłaś i tak na zmianę. Gdy siedziałaś przy barze i wypijałaś ostatniego drinka podszedł do ciebie jakiś chłopak.
C: Hej, jestem Niall, a ty?- zapytał.
T: [T.I]- odpowiedziałaś z uśmiechem.
N: Ładne imię. Mogę prosić cię do tańca?- wstał i wyciągnął rękę w twoją stronę.
T: Jasne- złapałaś rękę chłopaka i poszliście na sam środek parkietu.
Przetańczyliście resztę wieczoru. Przyszła pora powrotu do domu. Niall odprowadził cię pod same drzwi od pokoju hotelowego.
T: To tutaj… Dziękuję za miły wieczór i za to, że mnie odprowadziłeś.
N: Nie ma za co. Spotkamy się jeszcze?- zapytał i popatrzył na ciebie słodko.
T: A może wejdziesz? Nie będziemy musieli się tak szybko żegnać- zaproponowałaś. Naprawdę nie chciałaś się teraz z nim żegnać. Może to dziwne, ale to właśnie przy nim czujesz się tak bezpiecznie. Czujesz się ważna dla kogoś spoza rodziny.
N: Nie, muszę już lecieć- powiedział smutno- Ale dzięki za zaproszenie…
T: No okej…- mruknęłaś.
Chłopak podszedł do ciebie i ucałował twój policzek. Potem podał ci małą karteczkę i poszedł. Weszłaś do pokoju i od razu spojrzałaś na papier, który trzymałaś w ręce.
„Już nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania. To mój numer: xxx xxx xxx. Całuję Niall :*” 
Nie mogłaś wytrzymać i od razu do niego zadzwoniłaś.
T: Hej, to ja [T.I]…- powiedziałaś, gdy odebrał.
N: Aaa…. Już się stęskniłaś?- wiedziałaś, że w tej chwili się uśmiecha. Miał taki radosny głos.
T: A żebyś wiedział! Kiedy się spotkamy, bo niedługo wyjeżdżam?- powiedziałaś prosto z mostu.
N: No, nie wiem. Może jutro?- zaproponował.
T: Jasne- odpowiedziałaś śpiewnie.
N: To przyjadę po ciebie tak o 16.00- oznajmił.
T: Dobrze… Już nie mogę się doczekać. Pa- powiedziałaś do słuchawki.
N: Pa- odpowiedział.
Zadowolona poszłaś do łazienki, a następnie położyłaś się spać.
Obudziłaś się o 12.00. Poszłaś coś zjeść. Na dole spotkałaś swoje przyjaciółki. Opowiedziałaś im o wszystkim. One życzyły ci szczęścia. Po śniadaniu poszłaś do pokoju i powoli zaczęłaś się szykować do wyjścia. Byłaś gotowa o 15.40. Ze zniecierpliwieniem czekałaś na jego przyjście. 10 minut później zjawił się ON.
T: No hej, już nie mogłam się doczekać- przywitałam go.
N: Przecież się nie spóźniłem…- powiedział lekko zakłopotany spoglądając na swój zegarek.
T: Wiem, wiem. Idziemy?- zapytałaś wychodząc na duży korytarz i zamknęłaś za sobą drzwi.
N: Jasne.
Wyszliście z budynku. Niall złapał cię za rękę. Nie protestowałaś. Szliście w kierunku parku. Usiedliście na ławce i Niall zaczął rozmowę.
N: No, to kiedy wyjeżdżasz?- zapytał.
T: Za dwa dni- odpowiedziałam ze smutkiem.
N: Tak szybko? Nie możesz zostać jakiś czas tutaj?
T: Nie mam po co tu być…- Niall spuścił głowę, widocznie zrobiło mu się smutno. Zauważyłaś to- Ale zostanę tu dla CIEBIE- wyraźnie zaakcentowałaś ostatnie słowo.
Niall przybliżył się do ciebie i złożył na twoich zimnych ustach gorący pocałunek.
N: Zostaniesz moją dziewczyną? Zakochałem się w tobie kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem, więc?- czekał na odpowiedź.
T: Więc…- udawałaś, że myślisz. On spojrzał na ciebie pytającą minką- Niall oczywiście, że tak!!!- z całych sił go przytuliłaś.
N: Teraz, to musisz zostać w Londynie.
T: Zobaczymy co się da zrobić.
N: Na razie zamieszkasz ze mną i chłopakami- powiedział radośnie.
T: To zgodzę się na to- uśmiechnęłaś się.
I poszliście do kina, a później na romantyczną kolację. Zamieszkałaś z Niallem i chłopcami. Nie zamieszkasz szukać mieszkania. Jedziesz jeszcze do Polski po resztę swoich rzeczy. Masz nadzieję, że twoi rodzice polubią tego wariata.
__________________________________________
Hej :) Wiem, że imagin jest megaaaa krótki, ale ja go pisałam bardzo bardzo dawno, bo przed świętami wielkanocnymi. Był to jakby "prezent" dla Natalii, a ona stwierdziła, że mam go dodać na bloga, więc jest :) Ogólnie to trochę mi się nie podoba... Nie dość, że krótki, to znowu znowu jest w nim, że poznają się jednego dnia, a drugiego ją są ze sobą (nieprawdopodobne a jednak XD)  
Czekam na waszą opinię, oczywiście nie obrażę się, jeżeli będą jakieś negatywne komentarze, bo sama wiem, że ten imagin jest słaby. Teraz na pewno napisałabym go zupełnie inaczej ;)
Agan :*

6 komentarzy:

  1. No i co,że jest krótki?
    Och nie przejmuj się.Gdybym ja spotkała Niall nie obraziłabym się gdyśmy następnego dnia byli para,a za dwa dni planowalibyśmy już ślub wiec wiesz...
    Jeśli chodzi o imagin to jest fajny.Fajnie przeczytać coś dawnego...:D
    Czekam na następne prace.
    Pozdrawiam Vicky :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie jest cudny, cudny :)
    I takie romantyczny mam nadzieję, ze zaakceptuja go.

    ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWEGO IMAGINA

    http://one-directions-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest wcale taki krótki, nie przesadzaj :))
    Czytałam zdecydowanie krótsze :3
    Haha gdyby tylko ja poznała Nialla i już tak na drugi dzień bym z nim chodziła...
    Mmmm :* Wiesz, co? Nie obraziłabym się! Ojj NIEEEE =}
    Weny i do nexta!

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Agata bez beki
    jedbego dnia się spotkali drugiego są razem.. no i co z tego że szybko..

    Kto by tak nie chciał??

    Marzenie <3

    Hue hue

    Nie moge doczekać się kolejnych imaginów :)
    Życzę weny Tobie, Nicoli i Natalii <3

    K.C.

    Anana

    OdpowiedzUsuń
  5. Super imagin :* oj tam, oj tam to miłość od pierwszego wejrzenia! Czekam na następny ^.^ Gabrysia Kubala

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam ci powiedzieć, że piszesz świetnie masz ogromny talent dlatego postanowiłam cię nominować do Libster Award Blog więcej informacji znajdziesz tutaj : http://caseclosedstory.blogspot.com/2013/12/libster-award-blog.html

    OdpowiedzUsuń