niedziela, 15 grudnia 2013

Imagin Zayn :* cz.1

Witam was! Po mojej długiej przerwie. Pisałam tego imagina ponad tydzień i chcę żebyście wiedzieli że będzie cześć 2, więc się nie martwcie końcówką. Tego imagina dedykuje Uli Pulit. Chciałaś z Zaynem i miał być romantyczny. Tą romantyczność ujęłam trochę w inny sposób niż chyba myślałaś. Zapraszam was do mojej wyobraźni, imagin jest trochę inny niż inne, ale mam nadzieję że wam się spodoba :). zapraszam do czytania!



Miałam 5 lat gdy zamarzyłam mieć rodzeństwo, niestety moja mama nie mogła mieć już dzieci z powodu operacji, którą o mało co nie przeżyła.  Więc postanowili wsiąść mi rodzeństwo z domu dziecka. Moim przyszywanym bratem  okazał się Zayn Malik, miał on 7 lat, co oznaczało że był on starszy ode mnie o 2 lata.  Po kilku dniach zaczęliśmy się dogadywać i razem bawić. W tym samym budynku znajdowała się szkoła, gimnazjum i przedszkole, więc nie było problemy przyprowadzania i odbierania mnie z przedszkola, gdy mój brat kończył wtedy szkołę. Z czasem staliśmy się nie rozłączni. Wspólne przerwy, rozmowy które mogły trwać godzinami, odrabianie razem lekcji, chodzenie razem na spacery, do sklepu, oglądanie w piątek wieczorem jakiegoś fajnego filmu, co stało się potem rytuałem i inne różne ciekawe rzeczy. Gdy któreś z nas przeżywało kryzys, drugie pocieszało go i przytulało mówiąc „Wszystko będzie dobrze”. Czasami nie wyglądaliśmy na przyszywane rodzeństwo, tylko na najlepszych przyjaciół lub parę która się wzajemnie kocha. Nie raz ludzie których dopiero co poznaliśmy mówili: „Ale słodka z was para” albo „Wy to naprawdę jesteście szczęśliwi, mając w sobie miłość”. Oczywiście zaprzeczaliśmy wszystkiemu i potwierdzaliśmy że jesteśmy tylko rodzeństwem, a ludzie zaczynali nas przepraszać. Jeszcze wcześniej po kilku miesiącach odkryłam że mój brat ma talent wokalny, co szkoła wykorzystała zapraszając go na różne przyjęcia, festyny oraz akademie szkolne. Byłam dumna z mojego brata, a on codziennie dziękował mi że powiedziałam nauczycielom o jego talencie. Po kilku latach zaczął występować przed ludźmi z naszego miasta na różnych uroczystościach, np.Sylwester. Stał się jednym z najsławniejszych ludzi w naszym mieście.  Pisano o nim w gazetach, a koncerty puszczano w telewizji, założyli nawet o nim bloga, w którym pisali co robił dziś, wczoraj teraz itp. Jako jego siostra ( przyrodnia ) nie raz zaczepiano mnie na ulicy i wypytywano o mojego brata: "Gdzie jest teraz Zayn?", "Co dziś robi?", "Dasz mu ten prezent ode mnie?". Te pytania miałam ciągle, a najgorsze było to że Malik miał coraz mnie czasu dla mnie, dla siostry, która go potrzebowała.


*kilka lat później*
Dziś mój brat kończy 18 urodziny, czyli jest już pełnoletni, niestety ja dopiero za 2 lata. Nasi rodzice i znajomi oraz jego fanki przychodzili przez cały dzień do naszego domu wręczać mu prezenty co trochę mnie irytowało, gdyż nie mogłam skupić się na nauce, bo co 10 minut dzwonek do drzwi nie dawał mi spokoju. Dopiero o 23 zauważyłam że od godziny nikt już nie dzwoni, chyba dali sobie spokój. Poszłam do szafy i wyjęłam z niej piżamę oraz rzeczy potrzebne mi do ogarnięcia się po całym dniu. Chwilę później byłam już w łazience, gdzie zaczęłam brać prysznic który zebrał wszystko z dzisiejszego dnia i zmył ze mnie. Po higienie poszłam do swojego pokoju. Otworzyłam drzwi a na moim łóżku leżał Zayn, przyglądając mi się z uśmiechem.

- Coś się stało?- spytałam go gdy nadal się we mnie wpatrywał a ja podeszłam do biurka.
- A musiało się od razu coś stać, żeby brat przyszedł do siostry i spędził z nią trochę czasu?- odpowiedział pytaniem na pytanie, ruszając brwiami.
- Chyba już za późno na spędzanie czasu jest północ a ja już idę spać, zejdź mi z łóżka!- wykrzyknęłam ale zaraz ucichłam gdyż nie chciałam budzić rodziców. Zamiast zejść mi z łóżka jedynie odsunął się na bok, żebym miała miejsce gdzie się położyć. Nie zważałam na to i położyłam się na drugiej stronie po czym odwróciłam do Zayna plecami i okryłam się kołdrą. Zaraz poczułam na swojej szyi oddech i ten dobrze mi znany zapach perfum. Jego ręka otuliła mnie i przyciągnęła do siebie, tak że stykaliśmy się ciałami jakbyśmy tworzyli wspólność. Obróciłam się twarzą do Zayna i wtuliłam w jego tors a on objął mnie silnymi ramionami. Pod jego hipnozą zasnęłam. Obudziło mnie rano smyranie po policzku, otworzyłam nie chętnie oczy i zobaczyłam nad sobą twarz mulata, dzieli nas od siebie kilka centymetrów. Podziwiałam jego twarz, widziałam każdy jego zarys, od jego ciemnych hipnotyzujących mnie oczu do jasnych malinowych ust, które zebrały się teraz w jasny olśniewający uśmiech.
- No to co wstajesz mała?- wstał i podał mi dłoń, którą bez namysłu chwyciłam.
- Ok wstałam, ale ty robisz śniadanie.- uśmiechnęłam się najładniej jak umiałam
- Dobrze. Aha i zapomniałbym ci powiedzieć, rodzice wyjechali na jakąś delegacje na tydzień, więc jesteśmy sami przez te 7 dni.
- To fajnie.
Malik wyszedł a ja wzięłam ciuchy i poszłam się ogarnąć. Po porannej toaletce zeszłam na dół gdzie na stole stały już gotowe naleśniki z nutellą. Po zjedzonym śniadaniu ustaliliśmy że pójdziemy razem na mały spacer, a w drodze powrotnej wstąpi do sklepu po jedzenie na dzisiejszy nasz domowy seans. Przechadzaliśmy się alejkami parku ciągle ze sobą rozmawiając, czasami zaczepiały mnie fanki mojego brata prosząc o zdjęcie lub autograf.


Po spacerku poszliśmy do domu ustalając po drodze że zamówimy pizze. Zayn zaczął wybierać jakiś film, a ja poszłam na górę się przebrać i uczesać. Gotowa zeszłam na dół gdzie czekał  już Malik z pizzą i filmem w dłoni. No super horror, dobrze wie że ich nie lubię a jednak wziął taki jak na złość.   
- Nie lubię horrorów, wiesz że się potem boję- zrobiłam smutną minkę
- Wiem, ale przy mnie nie musisz się niczego bać- podszedł do mnie i mnie przytulił
- No dobrze.
Usiedliśmy na kanapie w swoich objęciach i zaczęliśmy zajadać pizzę i oglądać film. Był straszny, o gwałcicielu i mordercy który grasował po jakimś mieście i zabijał nocą, a policja nie mogła go złapać. Im straszniejszy fragment filmu tym mocniej wtulałam się w Zayna, a on obejmował mnie swoimi mocnymi ramionami. W pewnym momencie oboje na siebie spojrzeliśmy. Wpatrywaliśmy w sobie oczy, nagle zauważyłam że dzielą nas od siebie milimetry. Poczułam jego malinowe usta na swoich wargach. Pocałował mnie lekko, gdyby się czegoś obawiał, lecz ja nie myśląc o niczym oddałam pocałunek i zaczęłam pogłębiać. Nawet nie zauważyłam jak nasze języki toczyły bitwę. Gdy zabrakło nam tchu, odsunęliśmy się od siebie y nabrać powietrza, ale wciąż wpatrując się w siebie. Odwróciłam na chwilę wzrok na telewizor, ale po chwili wróciłam wzrokiem gdyż Zayn wziął mnie na ręce i zaczął nieść do mojej sypialni. Delikatnie położył mnie na łóżku a sam usadowił się obok mnie, przytulając mnie do jego torsu. Leżeliśmy wpatrując się w siebie, przytulając i całując. Czułam coś czego nigdy nie czuła. Bezpieczeństwo? Ochronę? Miłość? Mieszane myśli ciągle męczyły mnie w głowie. Czy dobrze robię, przecież to  mój brat? Jest przyszywany, no ale to brat, gdybyśmy chcieli moglibyśmy być razem przecież nie jesteśmy z tej samej rodziny, nie mamy tej samej krwi, ale czy to dobre? Co powiedzą rodzice? Przyjaciele? Jego fanki? Co będzie jeśli będziemy razem? Odpędziłam od siebie wszystkie myśli i zasnęłam w objęciach mego brata, którego kochałam jak zwyczajnego chłopaka. Szybko minęły nam te 7 dni. Mama i tata wracają jutro rano. A my przez ten ostatni tydzień zaczęliśmy być parą, znaczy wszystko na to wskazuję, pocałunki, przytulanie, trzymanie za ręce i spanie w swoich łóżkach. Dochodziła 22 więc postanowiłam się wykapać. Pocałowałam mulata, który przedłużył mój pocałunek i poszłam do łazienki. Gdy wróciłam Malika nie było w salonie więc poszłam do kuchni. Właśnie robił grzanki. Podeszłam do niego i objęłam go od tyłu. Momentalnie się obrócił, pocałował mnie, podniósł i posadził na blacie w kuchni. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.
- Jutro wracają rodzice- powiedziałam gdy złapał mnie za ręce
- Tak. Wiem.
- Co zrobimy?
- Z czym?- nieźle odpowiedzenie pytaniem na pytanie
- No z nami? Powiemy im?
- A nie chcesz? Kocham cię już od dawna, nie tak jak siostrę jak dziewczynę, która jest moją jedyną, którą kocham i chcę być tylko z nią.
- Ja też, ale jeśli nas nie zaakceptują?
- Uciekniemy, ja chce mieć tylko ciebie- uśmiechnęłam się po czym przelotnie go pocałowałam
- Dobrze, zgadzam się na wszystko. Tylko byc z tobą.
Zjedliśmy kolację i poszliśmy dziś do sypialni Zayna. Tam zasnęliśmy w swoich ramionach.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba? Czekam na waszą reakcję w komentarzach. Mam nadzieję że nie był aż taki zły :/
Nika

9 komentarzy:

  1. O matko, on był świetny, a ty masz nadzieję, że nie był taki zły??? Ja się po prostu zakochałam w tym imaginie, i jeszcze ten wspaniały pomysł!!! Cudo! Nie wpadłabym na tak świetny pomysł! Podziwiam cię dziewczyno!!! <3
    Zapraszam do siebie:)
    http://imaginy-o-jednokierunkowych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże super *o* Dalej ;****

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie był zły ?! Jest genialny !!! :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że to tylko jej brat przyszywany xdxd
    Haha tak to byłaby mała beka! :0
    A tak to jest gicior! Jaka tam rodzina?!
    No chyba, że się pobiorą...., mmmm byłoby pięknie ;)
    Jestem ciekawa reakcji rodziców +.+
    Czekam na kolejne cuuudeńko :*

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww super!!!! Jeszcze nigdy takiego nie czytałam!!!! Cem następny!!! :* <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow:)
    Tego się nie spodziewałam:) xx
    Ale czekam na kolejną część z niecierpliwością:*
    Dziękuję za to, że napisałaś dla mnie imagin i przepraszam, że dopiero teraz komentuje ale święta i wg:)
    Jeszcze raz dziękuję i zapraszam do mnie<3
    Narazie jest tylko prolog:) xx
    http://i-am-a-half-a-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny !
    Proszę napisz kolejną część !
    Jestem strasznie ciekawa co będzie się działo dalej !
    Czekam ogromnie niecierpliwie na nn ♥

    Ann. xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowaida się ciekawy imagin :)

    OdpowiedzUsuń