niedziela, 30 czerwca 2013

Imagin zayn CZ.2

Jeszcze tego samego dnia dostałaś telefon.
T:Hallo?
Z:Hej [T.I] tu Zayn.
T:Hej!
Z:Może się jutro spotkamy?
T:Jutro przyjeżdżają moi rodzice, wiec powinnam być w domu.
Z:Nawet na chwilę?
T:Dobra zobaczę , ale nie obiecuje!
Z:Mam nadzieję, że uda nam się spotkać
T:Ja tak samo, sorry ale muszę kończyć.Pa
Z:Pa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
G: Z kim rozmawiałaś
T: Jaaa... z [T.I.P]
G: Choć pomożesz mi.
T: Dobrze, co mam robić
G: Zejdziesz do piwnicy , po materac.
T:Oooo.... Jezuu..... Musze!!!
G: Przecież wiesz, że ja nie zejdę, bo boję się szczurów!!
T:Serio!!! Przecież tam nie ma, żadnych szczurów, a jak są to nie wyjdą przy zapalonym świetle
G:Ojj... no proszę zejdź!
T:Dobra zejdę, a będę mogła jutro iść na spacer?
G:A od kiedy cię wzięło na spacery!
T:No bo się zmieniłam, a chyba dobrze, że chodzę się przewietrzyć !!
G: Dobrze dobrze!!ale to dla mnie nowość!!
T: Ok. Idę
G:Tylko uważaj na siebie
T:TAK!! bo mnie szczury zjedzą!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po powrocie zjadłaś kolację, umyłaś się i poszłaś spać.
*Następnego dnia*
Wstałaś bardzo wcześnie rano. Ubrałaś się w krótkie spodenki i niebieską bluzkę. Zrobiłaś śniadanie, które po chwili zniknęło z twojego talerza. Pościeliłaś łóżko i wytarłaś kurze, po skończonej czynności w drzwiach ujrzałaś siostrę przypatrującą się twoim wyczynom.
G:Widać, że bardzo zależy ci na tym wyjściu - Powiedziała ze śmiechem
T: No wiesz Kobieta zmienną jest!
G:Ty chyba kogoś poznałaś, że tak bardzo chcesz wyjść-mówiąc śmiała się, jednak z twojej twarzy zniknął uśmiech
G: Zgadłam!!!- Wybuchła jeszcze większym śmiechem
T: Nieee...e!-skąd ci to przyszło do głowy
G: To jak ma  na imię?
T: Ale kto?
G: No ten z którym chcesz się spotkać!
T:Przecież mówiłam ci, że idę sama !
G: Uuu.... boisz się, że powiem coś rodzicom!
T:Nieee, po prostu mnie wkurzasz!
G:Oj wiesz, że nic nie powiem, a więc?
T:Zayn -powiedziałaś prawie niesłyszalnie
G:Wiedziałam!Jak chcesz to możesz go do nas przyprowadzić, rodzice przyjadą wieczorem, Raja do 18 pracuje, ja zaraz też idę do pracy,ale za 3 godziny będę, więc mam nadzieję, że go poznam
T: Ooo.... Już chciała być!-krzyknęłaś ze śmiechem-zobaczę.
G:To możesz iść, weź klucz, bo za godzinę wychodzę.
T:Dobrze dzięki.Kochana jesteś.
Po wyjściu z budynku wybrałaś telefon Zayna.
Z:Hallo?
T:Hej masz może teraz czas?
Z:Dla ciebie zawsze!
T:To może byśmy się spotkali, bo właśnie wyszłam z domu.
Z:Pewnie, za 5 minut będę gotów
T: To może ja gdzieś podejdę pod ciebie?
Z:Niee... nie trzeba spotkajmy się za 10 minut przy sklepie, w którym się poznaliśmy.
T:Dobrze, to ja będę czekać.Na razie,
Z: Do zobaczenia.
Po dotarciu na miejsce,czekałaś kilka minut, gdy zobaczyłaś jego sylwetkę.
Z:Hej!-pocałował cię w policzek
T: No nie pozwalaj sobie za dużo!
Z:Ale co? to?- znów złożył pocałunek na policzku
T:Tak właśnie to!-śmiałaś się
Z: Ile masz czasu?
T: Wystarczająco dużo
Z:To może pójdziemy do lasu?
T: Do lasuu?!?!?
Z:Nie marudź chodź! kto pierwszy do tego dużego drzewa!Start!
T: Ej to nie fair! zacząłeś pierwszy!!
Z:Jak potrafisz to mnie wyprzedź !
T:Zayn!! nie mogę chodzić!!- podbiegł do ciebie!
Z:[T.I]!To moja wina!nie powinienem tak biegać
T:Żartowałam!! dałeś się nabrać !!
Z:Oszukałaś mnie!!
T:Już od razu oszukała!Ja tylko wykorzystuje swój umysł. Pierwsza!!
Z:O nie !!!!!- rzucił się na ciebie tak,że  wylądowałaś na ziemi.
T:A niech cię tylko złapię, to zobaczysz !
Z: Co zobaczę?
T: Nie łap mnie za słówka, pożałujesz !Mam dosyć idę do domu!Idziesz ze mną
Z:Dobra wracajmy.
*Pod domem*
Z:To ja już pójdę
T:Może wejdziesz na górę?
Z:A rodzice?
T:Oni dopiero później przyjadą,Gracja i Raja są w pracy, a ja sama będę się nudzić.
___________________________________________________________________
Hejka!!!
Kiedy pisałam tego imagina płakałam, bo wszystkie wspomnienia po moim byłym wracają.
Dzięki tamtemu związku napisałam go.
Dopiero teraz, ponieważ musiałam się pozbierać po tym wszystkim.
Jest w nim opisany kawałek mojego życia z nim :'(
Postanowiłam się z wami podzielić moimi wspomnieniami.
Spędziliśmy razem wspaniałe chwile, za co bardzo mu dziękuje.
Mam nadzieję, że nie będzie głupich komentarzy, co do mojego życia.
Oczywiście pozmieniałam trochę kwestii, co do niektórych spraw.
Cieszę się, że to czytacie, mam nadzieję, że was nie zawiodłam :(
Wraz z Agan postanowiłyśmy pisać podczas wakacji imaginy.
Chciałybyśmy, byście zostawiali komentarze.Możecie nawet z anonima, ale proszę dodawajcie, jest to dla nas ważne, bo chcemy przez wakacje zobaczyć, czy warto się starać.
Co do tego Imagina co jest powyżej pojawi się jeszcze kilka części, chyba, że nie chcecie? /N

sobota, 29 czerwca 2013

Imagin dla Directioner'ek i Mayniacs

Zbliżały się wakacje.Nauczycielka od chemii uwzięła się na ciebie i za wszelką cenę chce abyś pisała poprawkę. Siedziałaś w ławce wraz ze swoim przyjacielem Conorem, który obiecał ci pomóc. Po lekcjach mieliście iść do jego domu.
~*~
Wędrowaliście spacerkiem w stronę jego posesji, kiedy zauważyliście czarne porsche, z którego wysiadła piątka chłopaków. Podbiegli do was i rzucili się na twojego przyjaciela. Jedynie Liam zachował resztki godności, podszedł do ciebie i przywitał się.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
L:Hej jestem Liam
T:Miło mi cię poznać Liam, jestem Claudia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
C:Chłopaki !!!Już spokój !! postawcie mnie na ziemię !!!!!! Rozumiem to, że się stęskniliście, ale zaraz  mnie udusicie- w tym samym czasie z twoich i Liama ust wydobył się głośny śmiech.Wtedy wszystkie oczy skierowały się na was.
Lou: Conor to twoja dziewczyna!!- Liam spojrzał na ciebie smutnym spojrzeniem.
C: Nie jesteśmy razem- powiedział stanowczo.
T: Może chodźmy już, bo chcę powtórzyć dział.
C: Mała, może to przełożymy i spotkamy się jutro? Ponieważ dawno nie widziałem chłopaków.
T: No dobrze, to ja już pójdę do domu- smutna odwróciłaś się i powędrowałaś w stronę swojego miejsca zamieszkania. W pewnym momencie ktoś złapał cię za ramię. Myślałaś, że to Conor, lecz myliłaś się. Okazało się, że to był Liam.
L: Ja mogę ci pomóc. Jeżeli oczywiście chcesz.
T: Nie trzeba, jakoś uda mi się samej nauczyć wszystkich wzorów.
L: Nie chcesz? To ci pomogę- powiedział z szerokim uśmiechem.
T: Nie chcę ci przeszkadzać. Lepiej będzie, gdy zostaniesz z nimi.
L: Uwierz mi, z tymi wariatami nie da się wytrzymać, więc mogę cię nauczyć.
T: To chodźmy do mnie.
Poszliście do twojego domu śmiejąc się i wygłupiając.
* W domu *
T: Wejdź na górę. Pierwsze drzwi po lewej to mój pokój. Ja zaraz przyjdę.
L:Dobrze będę czekać:D
* 5 minut później *
L: To jak uczymy się?
T: Po to tu jesteśmy.
* Godzinę później *
T: Wielkie dzięki za pomoc. Bez ciebie bym sobie nie poradziła.
L: Nie ma sprawy. Będę już leciał.
T: Wielka szkoda. Może zostaniesz?
L: Niee dawno się  nie widziałem z Conorem, więc muszę nadrobić zaległości. Możemy jutro się spotkać.
T: Pewnie, z wielką chęcią.
L: To do zobaczenia jutro - pocałowałaś go w policzek, a zaraz potem chłopak opuścił twój dom.Byłaś bardzo zmęczona, więc postanowiłaś się położyć.
Następnego dnia wstałaś rozpromieniona i zadzwoniłaś do Conora, czy idzie z tobą do szkoły, ponieważ zawsze chodziliście razem. Chłopak odebrał.
C: Hallo?- zapytał zaspanym głosem.
T: Conor? Idziemy razem do szkoły?
C: Sorry Claudia, dzisiaj nie dam rady.
T: Aha, no dobra, trudno. To cześć- w tym momencie łza spłynęła ci po policzku. Wyszłaś z domu i przez cały dzień siedziałaś smutna. Wychodząc ze szkoły zobaczyłaś to samo czarne porsche, którym wczoraj przyjechali chłopacy. A za kierownicą siedział Liam.
L: Cześć młoda. Przyjechałem po ciebie. Chyba się nie gniewasz?
T: Nie pewnie, że nie, dzięki.
L: Zabieram cię na lody.
T: Z jakiej to okazji?
L: Trzeba rozpieszczać takie piękne kobiety- na twoich policzkach pojawiły się rumieńce.
Wyszliście z auta i powędrowaliście w stronę budki z lodami.
L: Na jakie masz ochotę?
T: Waniliowe
L:Dzień dobry! Poproszę 2 gałki lodów waniliowych- Liam zapłacił za słodycz i szliście przez park rozmawiając.
T: Naprawdę nie musisz za mnie płacić. Przecież sama mogłabym to zrobić.
L: Lubię uszczęśliwiać takie osoby jak ty- wtedy przybliżył się do ciebie i złożył na twoich ustach pocałunek.
L: Przepraszam nie powinienem, ale nie mogłem się powstrzymać- w tym momencie ponownie wpiłaś się w jego usta.
T: Wybacz, ja tez nie mogłam się powstrzymać.
L: Wiem, że może to głupio zabrzmi, ale czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?
T: Nie wiem, my prawie w ogóle się nie znamy.
L: Ale możemy się poznać- złączył wasze wargi, które idealnie do siebie pasowały.
T:Co pomyślą sobie chłopacy i... Conor.
L: Conor? A co on ma do tego? Przecież widziałaś jak ostatnio zareagował.
T:W sumie masz rację, podobasz mi się, czas pokaże czy to prawdziwa miłość- po raz kolejny się pocałowaliście.
________________________________________________________________
Elo elo elooo!!!
Już wakacjeeee!!!
Co robicie?
Zastanawiamy się czy pisać Imaginy podczas wakacji, bo nie wiemy czy będzie ktoś to czytał
Zapewne dużo z was wyjedzie i nie będzie oglądać naszej stronki :C więc piszcie czy mamy przez ten czas dodawać czy zostawić ??/ N i Agan

czwartek, 27 czerwca 2013

News !!

Zayn zrobił sobie nowy tatuaż (jego dziewczyna)
 a także wraz z Louisem zrobili niedawno takie

TERAZ takie tam zdjęcie z mistrzem drugiego planu :*

I oczywiście prośba
_________________________________________________________
Już kilka godzin i zakończenie roku!! nareszcie wymarzone wakacjee i.....
Londyn <3 Gdzie się wybieracie na wakacje ?? 
Ja jak dobrze to pojadę do Londynu :* 
Podczas wakacji nie wiem czy będziemy miały czas pisać tak dużo imaginów, więc będą się one pojawiać w każdej możliwej sytuacji :D
Mile spędzonego czasu życzę!! Ps. tylko mi się na wakacjach nie pozabijać :D bo kto będzie czytał to wszystko co piszemy jak nie wy :D/N 

Liam :D

Mieszkałaś w Londynie. Miałaś tu wspaniałego chłopaka Jacoba i super przyjaciół. Ostatnio spędzasz z nimi więcej czasu, bo twój chłopak ma dużo pracy. Najlepiej czujesz się przy Liamie. Dużo rozmawiacie, śmiejecie się. Możesz mu powiedzieć o wszystkim. Dzisiaj miałaś spotkać się z Jacobem. Długo szykowałaś się na tą randkę. O 20.00 chłopak miał po ciebie przyjść. Czekałaś z 40 minut, a go jak nie było tak nie ma. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Pobiegłaś otworzyć. Za drzwiami nie stał twój chłopak, tylko Liam. W twoich oczach pojawiły się łzy. Odwróciłaś się do Liama plecami, aby wytrzeć łzy. Chłopak to zauważył i odwrócił cię w swoją stronę. Spojrzał ci głęboko w oczy. Zatonęłaś w jego wzroku. Przybliżyłaś się do niego i mocno wtuliłaś w jego tors. Staliście wtuleni w siebie jakiś czas, gdy chłopak odsunął cię od siebie i delikatnie musnął twoje usta. Twoje myśli krążyły wokół Jacoba i Liama. Kiedy się już od siebie odkleiliście nie wiesz dlaczego uderzyłaś go w twarz.
T: Li przepraszam! Naprawdę! Ja nie chciałam. Po prostu nie wiem dlaczego to zrobiłam.
L: Nie, to ja przepraszam… Masz chłopaka, a ja tak po prostu cię całuję.
T: Liam jesteś dla mnie naprawdę ważny.
Pocałowałaś go.
T: Chyba mam ogromny problem. Kocham dwóch facetów, chociaż jeden mnie olewa.
L: Za to masz mnie.
T: Wiesz, że to nie jest takie proste. Mam chłopaka, ale masz rację mam też ciebie.
Chłopak zbliżył się do ciebie i chciał cię pocałować. Dzieliły was milimetry, aż tu nagle w drzwiach pojawił się Jacob.
J: [T.I] co to ma znaczyć?!
T: Jacob… to nie tak. My tylko..
J: Całowaliście się?
Chłopak był naprawdę wkurzony. Nie chciał słuchać twoich tłumaczeń.

J: To może ty mi wytłumaczysz, dlaczego całujesz MOJĄ dziewczynę. Powtarzam MOJĄ- zwrócił się tym razem do Liama.
L: Olewałeś ją. Tyle czasu spędzała ze mną i jakoś tak wyszło.
J: Dobra nie chce mi się z wami gadać. Zawiodłem się na tobie [T.I- odszedł ze smutną miną. Bardzo się wkurzyłaś.
T: Liam, chcę zostać sama!
L: Poczekaj!
Podszedł do ciebie i mocno przytulił. Próbowałaś się wydostać z jego objęć, lecz ten trzymał cię tak mocno, że nie miałaś szans się wydostać.
L: KOCHAM CIĘ! ROZUMIESZ??? KOCHAM!!!
T: Ja też cię kocham Liam.
L: Jesteś już wolna, więc chcesz być ze mną?
T: Oczywiście, że chcę.

Rzuciłaś mu się w ramiona. On uniósł cię i namiętnie pocałował. Potem poszliście na długi spacer po Londynie. 
__________________________________________________________
Tak, wiem, że krótki i nudny.
Jak pod tym imaginem będzie 5 komentarzy, to pojawi się 2 część Zayna :)
Jak chcecie dedyki to piszcie w komentarzach ;)
Agan :*

środa, 26 czerwca 2013

Imagin zayn CZ.1

R: Raja(chłopak siostry)
T: Ty
Z:Zayn
Gracja(siostra)
Wyjechałaś na wakacje do swojej siostry. Bardzo marzyłaś o tym wolnym czasie, ponieważ miałaś go spędzić bez rodziców, którzy cały czas się ciebie czepiali. Twoja siostra była w pracy, a ty wraz z jej chłopakiem Ray'em szykowaliście obiad. Do chłopaka zadzwonił telefon, był to jego przyjaciel i powiedział, ze musi zawieść telewizor do serwisu,wiec przyjedzie i pojada razem.Po kilku minutach przybył, postanowiłaś kupić ciastka do kawy więc wybrałaś się do sklepu, który znajdował się 5 minut drogi od domu. wyszłaś słuchając muzyki, dotarłaś do sklepu i poszłaś w dział z ciastkami przykucnęłaś,gdyż były one na dolnej polce.
Nagle ktoś wpadł na ciebie. Był to chłopak o kruczo czarnych włosach i brązowych oczach.
Z: Przepraszam- pomógł ci wstać bo przewróciłaś się.
T:Dobra nic się nie stało-powiedziałaś wkurzona
Z:Jestem Zayn
T: Super! A ja [T.I]!-palnęłaś z wyrzutami
Podeszłaś do kasy zapłaciłaś za ciastka i ruszyłaś w stronę wyjścia, za tobą w kolejce stał ten sam chłopak.
Włożyłaś słuchawki do uszu i udałaś się w stronę domu.Po chwili poczułaś szarpnięcie.
T:Co jest!!-wykrzyknęłaś
Z: Spokojnie to tylko ja.
T:To mnie najbardziej przeraża.
Z:Nie przesadzaj! Ile masz lat?
T: Nie zamierzam z tobą rozmawiać.
Z:No dalej.Ja mam 20
T: No niech ci będzie ja mam 19
Z:Daleko mieszkasz ? Może byśmy się wybrali na spacer.
T:Przyjechałam tu do siostry, mogę na chwilę wyjść.
Z: To świetnie - dotarliście pod dom- poczekam na ciebie
T:Ok
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
T: Wróciłam!!-postawiłaś zakupiony produkt na stolę. Idę się przejść
R: Dobrze niedługo Gracja przyjdzie to żebyś też się zjawiła
T: Dobrze idę tylko się przewietrzyć. Pa
R: Na razie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
T: Już jestem!
Z: To choć pokażę ci fajne miejsce.
T:No dobra, tylko, że mam mało czasu.
Z: To nie zajmie długo.
Zayn zaprowadził was do parku, gdzie było mnóstwo wspaniałych krajobrazów.
T:Ale tu pięknie!!-zachwycałaś się.
Z: W to miejsce zawsze przychodziłem z rodzicami.
T: To znaczy, że mieszkasz niedaleko?
Z: Tak owszem.- siedzieliście w milczeniu, podziwiając widoki
T:Będę się już zbierać.
Z:Odprowadzę cię.
T: Nie trzeba, poradzę sobie
Z:No to cię odprowadzę- po dotarciu na miejsce-Może się jeszcze spotkamy ?
T:Z wielką przyjemnością!
Z: Zapiszesz mi swój numer telefonu?
T: Na ogół nie podaję numeru pierwszemu lepszemu chłopakowi, ale zrobię wyjątek.
Z: Dzięki!Do zobaczenia.
_________________________________________________
Wiem, nie mam weny na pisanie!!
Niedługo pojawi się druga część
tylko muszę ją napisać.
Pozdrawiam/N

zdjęcia


















______________________________________________
Hejkaaa!!!! jest 20 minut po północy, a ja dopiero teraz dodaje zdjęcia. Byłam u siostrzeńca, leciała viva i kochana piosenka One Way Or Another, kiedy leciał refren, on zaczął go śpiewać, choć ma dopiero 4 lata.Widać,że szybko się uczy i za dużo czasu spędza z cioteczką :P
Nudy na lekcjach, u was też?? dziś na polskim były tylko 2 osoby, w tym ja, bo mama kazała mi zostać, a ja nie chciałam mieć przechlapane. I tak nas zwolnili, bo się nie opłacało  siedzieć :*
A teraz idę spać Dobranoc/N

niedziela, 23 czerwca 2013

Wstążki :D



Start już w wakacje!!!




A wy jakie będziecie nosicie?? 
CZY W OGÓLE BĘDZIECIE NOSIĆ??
ja już mam przygotowane czerwoną, brudny róż,błękitny, różowy, ciemny fiolet





IAN SOMERHALDER - SOMERHOLICS - Jasny róż
MILEY CYRUS - SMILERS - Żółty
ONE DIRECTION - DIRECTIONERS - Czerwony
HARRY POTTER - POTTERHEADS - Ciemny pomarańcz
LINKIN PARK - SOLDIERS - Granatowy
CONOR MAYNARD - MAYNIACS - Brudny róż
LADY GAGA - LITTLE MONSERS - Czarny
JESSIE J - HEARTBEATS - ciemny kremowy
BIG TIME RUSH - RUSHERS - Złoty
RITA ORA - RITABOTS - Bordowy
LANA DEL REY - LANATICS - Bordo zmieszane z brązem
SELENA GOMEZ - SELENATORS -Błękitny
DEMI LOVATO - LOVATICS - Lawendowy
NICKI MINAJ - BARBZ / KENZ - Ognisty róż
GLEE - GLEEKS - Niebieski
JUSTIN BIEBER - BELIEBERS - Ciemny fiolet
PRETTY LITTLE LIARS - PLLFAMILY - Szary
ARIANA GRANDE - ARIANATORS - Cielisty
ED SHEERAN - SHEERANATORS - Pomarańczowy
THE VAMPIRE DIARES - TVDFAMILY - Fiołkowy
BEYONCE - BEYHIVES - Ostry fiolet
AVRIL LAVIGNE - LITTLE BLACK STARS - Ciemny zielony
BELLA THORNE - BELLARINS - Brudny zieleń
ZENDAYA COLEMAN - ZSWAGGERS - Szary zieleń
KESHA - ANIMALS - Morski
AUSTIN MAHONE - MAHOMIES - Rudy
EMINEM - STANS - Ognisty żółty
BRUNO MARS - HOOLIGANS - zielony
UNION J - JCATS - Jasny róż
GREEN DAY - Głębinowy
ADELE - DAYDREAMERS - Brzoskwiniowy
CHRIS BROWN - BROWNIES - Morelowy
ELLIE GOULDING - GOULDINGERS - Wyssany róż
ROOM 94 - ROOMIES - Brązowy
KATY PERRY - KATYCATS - Połyskliwy róż
TAYLOR SWIFT - SWIFTIES - Złocisty Brąz
CHER LLOYD - BRATS - Liliowy
CHRISTINA AGUILERA - FIGHTERS - Lekko siwy
JOSH HUTCHERSON - HUTCHERSONERS - Błękitny
BRITNEY SPEARS - BARMY - Ciemny róż
MICHAEL JACKSON - MOONWALKERS - Niebieski
LITTLE MIX - MIXERS - Różowy
RIHANNA - RIHANNANAVY - Jasny błękit

________________________________________________
 W komentarzach napiszcie jakie wy będziecie nosić :D/N

Niall ^^

Dedykuję tego imagina Natalii ♥
Dzięki kochana, że czytasz naszego bloga :*
___________________________________
Byłaś z Niallem z One Direction. Chłopcy mieli 2 tygodnie wolnego, więc zaproponowali wakacje. Od razu się zgodziłaś, bo już od dawna chciałaś odpocząć. Mieliście lecieć do Hiszpanii. Razem z Horanem zaczęliście się pakować. O 4.30 mieliście wylot. Położyliście się koło 22.00, aby wstać bez żadnych problemów. Obudziliście się o 3.40. Niall jak zwykle był śmiertelnie głodny, więc zeszliście coś zjeść. Chłopcy już siedzieli przy stole.
T: Hej chłopcy!
Z: Hej, hej J
Li: Jedzcie szybko bo za 10 minut wyjeżdżamy.
Posłuchaliście go i w szybkim tempie zjedliście. Niall pobiegł po wasze walizki. Zaraz potem wszyscy siedzieliście w czarnym busie. Na lotnisku byliście o 4.15. Na szczęście nie było żadnych fanek, więc szybko wam poszło załatwienie wszystkiego i już po chwili siedzieliście w samolocie. W czasie lotu nie obyło się bez wygłupów. Dzięki temu czas minął ekspresowo. Z lotniska pojechaliście do hotelu, pod którym było mnóstwo fanek. Chłopcy porobili sobie z nimi zdjęcia i porozdawali autografy. Następnie udaliście się do środka. Liam pozałatwiał wszystko na recepcji. Mieliście 3 pokoje. W jednym ty i Niall, w drugim Liam i Zayn, a w trzecim Harry i Louis. Ustaliliście, że spotkacie się przy wejściu i od razu pójdziecie na basen. Chciałaś sobie odpocząć i poleżeć na leżaku, ale chłopcy za wszelką cenę chcieli, abyś weszła do wody. Przez cały czas mówiłaś NIE! W pewnej chwili podszedł do ciebie Niall i Harry. Nie wiedziałaś co chcą zrobić. Harry wziął cię za ręce, a Niall za nogi i wrzucili cię do basenu. Byłaś mega wkurzona. Zaczęłaś krzyczeć. Chłopcy wskoczyli do wody. Zaczęłaś ich chlapać. Niall podpłynął do ciebie i przerwał ci długim i namiętnym pocałunkiem. To uratowało ich od podtopienia. Po wszystkim wyszłaś z basenu i usiadłaś na leżaku, aby wyschnąć. Niall także wyszedł i usiadł koło ciebie. Uśmiechnęłaś się do niego. On tylko pocałował cię w policzek. Położyłaś się na leżaku i nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.
 Obudziłaś się nie w tym miejscu, w którym zasnęłaś, lecz w dużym, wygodnym łóżku. Rozejrzałaś się po pokoju. Na fotelu siedział twój ukochany. Przeglądał coś w Internecie. Gdy zobaczył, że już nie śpisz, odstawił laptopa na ławę i podszedł do ciebie. Złożył na twoich ustach słodki pocałunek. Kochałaś smak
jego ust. Była 15.00. Razem z chłopcami poszliście na plażę, potem od razu mieliście iść do klubu. Na plaży chłopaki jak zwykle się wygłupiali. Ty siedziałaś i z uśmiechem na ustach przyglądałaś się im. Była 19.00, więc zaczęliście się zbierać. Doszliście do jednego z klubów. Usiedliście przy stoliku. Harry i Zayn poszli po drinki. Chwilę później wrócili. Wypiliście je i poszliście na parkiet. Hazza poprosił cię do tańca. Nie wiedziałaś co w tej chwili robi Niall, bo zniknął ci z oczu. Po skończonej piosence poszłaś poszukać swojego chłopaka. Wyszłaś na zewnątrz. Zobaczyłaś go jak obściskuje się z jakąś laską. Nie wytrzymałaś i podbiegłaś do niego. Kiedy ten zorientował się, że stoisz obok niego oderwał się od dziewczyny i zaczął się tłumaczyć, lecz ty nie chciałaś go słuchać i uderzyłaś go w twarz. Pobiegłaś prosto do hotelu, spakowałaś się i pojechałaś na lotnisko. Wróciłaś do domu. Zaczęłaś się pakować. Jeszcze jedną noc spędzisz w ich willi, a potem poszukasz mieszkania.
Spałaś jakieś 4 godziny. Ubrałaś się i zeszłaś na dół. Był tam Niall.
N: [T.I] przepraszam. Wybacz mi. Ja cię kocham-mówiąc te słowa podszedł do ciebie i złapał za ręce.
T: Ja też cię kocham, ale nie wiem czy umiem ci wybaczyć-spojrzał na ciebie smutnym wzorkiem, ale nie dawał za wygraną.
N: Proszę cię. To się na pewno nie powtórzy. Byłem taki głupi, że to zrobiłem. Jestem idiotą, wiem, ale proszę wybacz mi. Kocham Cię!
T: Spróbuję, bo strasznie cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, ale nie wiem czy to się uda i czy dam radę. Mam nadzieję, że to był twój pierwszy i ostatni raz kiedy mi to zrobiłeś. Jeżeli stanie się to drugi raz nie będziemy mieli o czym ze sobą rozmawiać.
N: Obiecuję ci słońce, że to się napewno nie powtórzy, przecież cię KOCHAM!!

Z całej siły przytuliłaś się do chłopaka. Ufałaś mu, ale trochę zajmie ci wybaczenie tego co zrobił. 
__________________________________________________________
Hejka, co tam u was, bo u mnie ok.
Jeszcze tylko 5 dni i WAKACJE!!! Cieszycie się, bo ja bardzo :D
5 komentarzy= nowy imagin
Jeżeli chcecie dedyki to piszcie w komentarzach :)
Kocham was
Agan :*

sobota, 22 czerwca 2013

Imaginy

Nie wiem czy to wypali :C

Jeżeli chcecie podzielić się z nami swoimi imaginami,
to wysyłajcie prace na nasz
ADRES E-mail
onedirectionwblogger@gmail.com
Każdy będzie na pewno dodany :D
Mamy nadzieję, że nas nie zawiedziecie
i weźmiecie w tym udział :)




____________________________________________________________
Kolejny imagin pojawi się dopiero jak pod poprzednim będzie 7 komentarzy :D/N,Agan

czwartek, 20 czerwca 2013

Louis :D

Piosenka Harrego :*
Wakacje spędzasz u przyjaciółki, która przeprowadziła się do Londynu. Bardzo zależało ci na spotkaniu z nią, bo długo się nie widziałyście. Pierwsze co zrobiliście razem, to wybrałyście się na zakupy, jak za starych dobrych lat. Weszłaś w posiadanie, przepięknej sukienki, którą postanowiłaś ubrać, na dyskotekę. [T.I.P], też znalazła coś dla siebie. Po udanych zakupach zaczęłyście szykować się na imprezę. Było tam mnóstwo ludzi  na sam początek zaatakował was zapach alkoholu, dymu papierosowego i potu. Na szczęście dało się wytrzymać. Usiadłyście przy barze i złożyłyście zamówienie, na które długo nie czekałyście. Sączyliście drink za drinkiem, byłyście już nieźle wstawione. Poszłaś poprawić makijaż. Niestety  trafiłaś do męskiej toalety, w niej znajdował się  również  brunet. Uśmiechnęłaś się i podeszłaś do niego.
T:Hej, jestem [T.I], a ty?- zapytałaś uwodzicielsko
L:Louis
T: Miło  mi cię poznać Louis, czy chciałbyś ze mną pójść zatańczyć?
L:Chętnie – wyszliście z łazienki i ruszyliście w stronę parkietu.
T: Może byśmy się przeszli?-powiedziałaś po kilku przetańczonych piosenkach
L:Wspaniały pomysł, tylko jestem z kumplami, więc nie mogę ich zostawić.
T:Nawet nie zauważą, zaraz do nich wrócisz.
L: Nie byłbym tego taki pewien, ponieważ ciągle na nas patrzą
T: Idź do nich i powiedz, że wychodzisz – w tym momencie złożyłaś pocałunek na jego wargach, odwzajemnił go, powiedział chłopakom, że wychodzi i wyszliście.
L:To może chodźmy do mnie?-zapytał, kiedy był pod wpływem alkoholu
T: Z przyjemnością.
Kiedy przekroczyliście próg mieszkania, zaczęliście się nawzajem rozbierać i całować.

Kolejnego dnia obudziłaś się ze strasznym bólem głowy, to co zobaczyłaś przeraziło cię.Nie byłaś u siebie w domu, a na dodatek leżałaś goła obok nieznanego chłopaka.Pisnęłaś ze strachu,budząc towarzysza.
L:Jezu!!co tak krzyczysz! zaraz zaraz co ty tu robisz !!!???
T:Czy my coś wczoraj... no wiesz... ten teges...?
L:O MÓJ BOŻE !!NIE WIEM, a jeżeli tak, to wszyscy się dowiedzą.
T:Co?jacy wszyscy?- trochę rozbawiła cię ta sytuacja, ale czułaś się niekomfortowo.
L:Jak chłopacy i prasa- w tym momencie zadrżał -się dowiedzą, to będzie po mnie!
T: Hallo ja tu też jestem!!!
L: Tak, wiem przepraszam, ale wszystko nie mieści mi się w głowie.
T:Ubiorę się i wyjdę
L: Dobrze. Coooo Nie. Nie możesz teraz tak po prostu wyjść!!
T: Dlaczego?
L:Bo pod moim domem, pewnie jest już mnóstwo fotoreporterów.
T:Słucham!!?!
L:To ty mnie nie znasz? Gram w zespole One Direction
T:Przykro mi, ale nie. Cholera!-spojrzałaś na wyświetlacz telefonu-11 nie odebranych połączeń od [T.I.P]
L: Coś się stało?
T: Wczoraj zostawiłam w klubie przyjaciółkę
L:Zadzwoń do niej, nie będę ci przeszkadzał- wyszedł z pokoju, ty w tym czasie zadzwoniłaś do przyjaciółki i ubrałaś się.Wyszłaś z pokoju i udałaś się do kuchni gdzie obecnie przebywał chłopak.
L: Musisz tu jeszcze trochę być.Przed domem stoi 5 samochodów wypełnionych fotografami.Jeżeli jesteś głodna, zrobiłem kanapki-wskazał na talerz
T: Nie dzięki- powiedziałaś smętnie.
W tym momencie zadzwonił telefon Lou.Słyszałaś tylko kilka słow takie jak. Za 5 min, pewnie, do zobaczenia.
L:Musisz się schować, zaraz chłopacy przyjadą i nie mogą cię zobaczyć.
T: Dobra, ale ja muszę za niedługo wracać. A tak przy okazji jestem [T.I]
L: A ja Louis.
Rozległ się dźwięk dzwonka.
L:Idę, nigdzie nie wychodź.
T:Postaram się.-odwróciłaś głowę, jak obrażona
Lou zszedł otworzyć drzwi.
L:Hej
Li:Louis, co to  ma znaczyć- wyciągnął gazetę ze zdjęciem z wczorajszej imprezy.
L: Yyyy... Zdjęcie?
Z:To to wiemy, ale co jest na tym zdjęciu- krzyknął Zayn
L: No ja...
Z: I...
L: Iiii... [T.I]- spuścił głowę w dół
H: No przynajmniej zna jej imię!!!! a dalej!!co jest na tym zdjęciu!?!
L: No nie widzicie!
Li:Widzimy, ale chcemy to usłyszeć od ciebie
L: Całujemy się- powiedział najciszej jak potrafił
H: Czy ona tu jest?
L: Nie co wy! Chłopacy
H: Pozwolisz, że my to ocenimy
L:Ale po co! Nie wierzycie mi?- powiedział zakłopotany wchodząc z nimi po schodach na górne piętro, gdzie się znajdowałaś.
H: Wolimy to  sprawdzić.
Otworzyli drzwi sypialni, gdzie się aktualnie znajdowałaś. Louis był przestraszony, ale po chwili zdziwiony, kiedy wszedł, a cie nie było. Chłopaki przeszukali cały dom, kiedy to skończyli opuścili go. Chłopak od razu wszedł do sypialni i usiadł na łóżku. Zaczęłaś się śmiać, po czym on jak oparzony wstał z łóżka. Ty wychyliłaś głowę spod łóżka. 
T: Chciałeś, żeby mnie nie widzieli, a ja to zrobiłam.
L: Pomysłowa jesteś, choć pomogę ci wstać.
T: Dzięki.
L: To co między nami się wydarzyło to...
T:Uznajmy,że tego nie było, wiem, dla ciebie to wielkie ryzyko
L:Nie, nie chcę tego unikać, bo spodobałaś mi się.-zatkało cię- nie wierzę, że to mówię, ale odkąd ujrzałem cię dzisiaj rano, zakochałem się.
T:Ty też mi się podobasz, ale nie możemy być razem
L:Co?dlaczego?
T:Ty jesteś gwiazdą, a ja zwykłą dziewczyną, poza tym przyjechałam tu tylko na kilka dni.
L:To nie przeszkadza, że jestem gwiazdą, ważne jest uczucie, a przecież możesz się do mnie przeprowadzić.
T: Nie potrafię od tak się wyprowadzić, ze swojego rodzinnego miasta.
L: Zastanów się, ja poczekam.
T: Dokończe wszystkie sprawy w Polsce i przyjadę
L: Naprawdę!!Nie wiesz jak bardzo się cieszę- podniósł cie i okręcił w okół własnej osi- Kocham cię
T: Ja ciebie też.
_______________________________________________________________________
Koniec!!! 
Przepraszam, że tak długo nie było imagina, ale jestem strasznie spuchnięta i nie miałam siły pisać, postarałam się was nie zawieść, ale wyszedł taki sobie, więc pewno jesteście zawiedzeni nim :C
Pozdrawiam /N

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Imagin Zayn :D

 Czemu to życie musi być tak cholernie trudne? Ponowne rozstanie doprowadza do szału. Zayn znów wyjechał w trasę, a ty zostałaś sama. Nienawidziłaś tego. Bałaś się zostawać sama w domu. Kiedyś jak zostałaś sama widziałaś jak jakiś mężczyzna chodzi po ogrodzie, a później dobijał się do drzwi przez długi czas. Pobiegłaś do sypialni i płakałaś. Od tego czasu nie chcesz zostawać sama nawet w dzień. Gdy Zayn wychodził do pracy, ty wychodziłaś na spacer, do przyjaciółki, byle tylko nie być w domu.
Mulat kazał ci dzwonić, gdy coś się będzie działo. Planowałaś iść do [T.I.P], ale ona wyjechała do rodziców. Niestety musiałaś zostać.
Robiłaś wszystko, aby nie myśleć o tym, że jesteś sama. Włączyłaś telewizor i podgłośniłaś na maxa. Leciała jakaś dobrze znana ci piosenka, więc zaczęłaś ją śpiewać. Szybko zrobiło się ciemno, nawet tego nie zauważyłaś. Poszłaś zrobić sobie kolację. Krzątałaś się po kuchni. W momencie kiedy odwróciłaś się w stronę okna znowu ujrzałaś postać mężczyzny. Na głowie miał kaptur, więc nie mogłaś zobaczyć jego twarzy. Bardzo się wystraszyłaś. W pośpiechu wyciągnęłaś telefon z  kieszeni i wybrałaś numer Zayna.
T: Zayn, on znowu tu jest. Proszę cię wróć.
Z:Kotku spokojnie. Zamknęłaś drzwi?
T: Zawsze zamykam. Proszę przyjedź. Strasznie się boję.
Z: Zobaczę co się da zrobić- rozłączył się.
Mężczyzna zniknął sprzed okna. Chwilę później dobijał się do drzwi. Z nerwów twoje ciało zachowywało się jak galareta. Nie mogłaś normalnie ustać. Choć bardzo się bałaś postanowiłaś otworzyć. Po cichu podeszłaś do drzwi i otworzyłaś je. Mężczyzna bez zastanowienia wpił się w twoje usta. Za wszelką cenę chciałaś to zakończyć, lecz on miał zupełnie inny plan. Zaczął się do ciebie dobierać. Gdy na chwilę się od ciebie oderwał mogłaś zobaczyć jego twarz. Okazało się, że to twój były, który już wcześniej zaczął się tak zachowywać i właśnie z tego powodu z nim zerwałaś.
T: Oliver? Co ty tu robisz?
O: Nie mogę o tobie zapomnieć kotku- znowu zaczął cię całować i próbował zdjąć z ciebie bluzkę, lecz ty tym razem wyrwałaś mu się i mocno uderzyłaś go w twarz.
O: Skarbie teraz przesadziłaś- z całych sił pchnął cię na ścianę. Uderzyłaś w nią głową i straciłaś przytomność. Nie masz pojęcia co się z tobą działo.
Obudziłaś się w białej sali. Na krześle obok łóżka siedział Zayn.
T: Zayn- powiedziałaś tak cicho, że chłopak ledwo co mógł cię usłyszeć.

Z: Cicho, leż a ja zawołam lekarza- zanim wyszedł jeszcze lekko musnął twoje usta. Szybko wybiegł na korytarz. Po chwili wrócił z mężczyzną ubranym w biały fartuch. Mężczyzna zbadał cię.
L: Niestety mam dla pani jedną złą wiadomość. Prawdopodobnie mogła pani zostać zgwałcona.
Z: Co? Jeżeli to będzie prawda to obiecuję, że zabiję tego skurwysyna.
L: Spokojnie, jeszcze nie mamy wyników.
T: Jak już będą to błagam niech pan od razu przyjdzie i powie.
L: Oczywiście- mężczyzna opuścił salę, której znajdowałaś się ty i Zayn.
Z: Jeżeli on ci coś zrobił to tego pożałuje.
T: Kochanie obiecaj mi, że nic mu nie zrobisz. Nie chcę, żeby coś ci się stało, to psychopata i nie wiadomo co może zrobić.
Z: Spokojnie nic mi nie będzie- pocałował cię i poszedł po coś do picia. Po 10 minutach do pomieszczenia wszedł lekarz.
L: Mam dobrą wiadomość. Nie została pani zgwałcona i jeszcze jedna dobra wiadomość jest pani w ciąży.
Z: Co? To wspaniale!!!-chłopak podbiegł do ciebie i namiętnie pocałował.
L: Dzisiaj pani może już opuścić szpital. Za chwilę przyniosę wypis.
T: Dziękuję bardzo panie doktorze- wyszłaś z łóżka i powoli zaczęłaś zbierać wszystkie swoje rzeczy.
Z: Zostaw to. Za chwilę się tym zajmiemy- przyciągnął cię do siebie i namiętnie pocałował po czym dotknął twojego brzucha- Tu jest nasz mały dzidziuś. Już go kocham.
T: My ciebie też kochamy- w tym momencie do pomieszczenia wszedł lekarz z wypisem. Wręczył ci go i kazał na siebie uważać. Zayn obiecał, że się Toba zajmie i razem wróciliście do domu.

Przez całą ciążę Mulat dbał o ciebie, a gdy urodziło się dziecko nie widział świata poza nim. Niedługo potem Zayn ci się oświadczył i wzięliście ślub, o którym zawsze marzyłaś. Jesteście wspaniałą, kochającą się rodziną. 
_____________________________________________________________
Jak wam się podoba, bo mi wcale :/
Proszę was o komentarze, bo są dla nas bardzo ważne i motywują do dalszego pisania ;)
P.S
Jeśli chcecie dedyki to piszcie w komentarzach ^^
Zapraszam na naszego aska http://ask.fm/niallowaiagan :-D
Agan :*

sobota, 15 czerwca 2013

Harry :D

Przepraszam, że znów Harry, ale miałam napisany ten imagin na komputerze więc postanowiłam go dodać. :D
T:-TY
H:-HARRY
CH:-CHŁOPAK
Przyjechałaś na wczasy do Holmes Chapel. Pierwszego dnia postanowiłaś zwidzieć to miasto. Niespodziewanie wpadłaś na chłopaka i upadłaś na ziemię rozbijając jego wypasiony telefon, który trzymał w ręce.
T:Przepraszam ja nie chciałam
H: Nic się nie stało tylko szkoda, że przerwałaś mi ważną rozmowę.
T:odkupie ten  telefon!!-zarzekałaś się
H: Spokojnie nie trzeba ,na następny raz uważaj, czy dała byś się zaprosić na kawę?
T:Bardzo bym chciała, ale dopiero co tu przyjechałam i marzy mi się odpoczynek.
H: To może jutro?
T:Z wielką chęcią – odpowiedziałaś szczęśliwa
H: Podasz mi swój numer telefonu?
T: Mogę podać, ale i tak do mnie nie zadzwonisz, bo zepsułam ci telefon.-powiedziałaś zażenowana.
H: Spokojnie mam jeszcze drugi, a tak w ogóle jak masz na imię?
T:Nazywam się[T.I.] a ty?
H: Harry. Harry Styles- podałaś chłopakowi ciąg cyfr twojego numeru.
T:W takim razie do zobaczenia jutro Harry- promienny uśmiech nie schodził ci z twarzy.
*DZIEŃ PÓŹNIEJ*
Dochodziła 16 właśnie o tej godzinie miałaś się spotkać z brunetem. Nigdzie go nie widziałaś.
H:[T.I.]!!-usłyszałaś z oddali zachrypnięty, a zarazem seksowny głos .
T: Hej! Czy jesteś świadomy, że czekam tu już 30 min?!
H: Przepraszam, ale musiałem być dzisiaj w Londynie
T:Nic się nie stało ale mogłeś mnie uprzedzić.
H: W nagrodę choć pokażę ci coś wspaniałego.
T: Już się boje Styles!- zachichotałaś
Lokers zaprowadził cię na plaże, był tam wspaniały widok.
H: [T.I.] wiem, że krótko się znamy, że bardzo mało o sobie wiemy i rozmawialiśmy ze sobą tylko chwilę, ale spodobałaś mi się, czy chciałabyś zostać moją dziewczyną.
T:Harry, ty też mi się spodobałeś!- po chwili wasze twarze dzieliły milimetry, pokonałaś tą przestrzeń i złożyłaś czuły pocałunek na jego wargach.
*DZIEŃ PRZED WYJAZDEM -W parku*
Od kilku dni jesteście w związku
T:Harry już jutro wyjeżdżam !-powiedziałaś zmartwiona
H: [T.I.] Ja też. Nie mówiłem ci tego, ale gram w zespole!
T:W zespole !!! przecież mówiłeś mi, że jesteś ratownikiem!!!
H:Tak wiem, nie chciałem ciebie stracić! Dlatego cię okłamałem.
T:Miłości się nie okłamuje Harry !!! no chyba, że mnie nie kochasz , to wszystko zmienia!!
H: Nie prawda, przecież wiesz, że cię kocham!
T: Co teraz też może mnie okłamujesz!! Nie chcę cię widzieć!! –pobiegłaś jak najdalej od niego
H: Co ja zrobiłem nie powinienem był jej okłamywać – powiedział sam do siebie.
Przemieszczałaś się po uliczkach miasta, by dotrzeć do hotelu w którym mieszkałaś. Łzy ciekły ci po policzkach.
T: Dlaczego on mi to zrobił, dlaczego mnie okłamał, mogłabym się do niego przeprowadzić by nasz związek przetrwał.
Kiedy weszłaś do pokoju spakowałaś wszystkie rzeczy, prócz waszego zdjęcia , które zostało zrobione w dniu w którym zostaliście parą. Opuściłaś budynek i ruszyłaś w stronę taksówki , która miała za zadanie zawieść  cię na lotnisko. Było późno więc usiadłaś w poczekalni lotniskowej. Usnęłaś, z samego rana obudził cię czyjś dotyk na kolanie. Wzdrygnąłeś się i ujrzałaś twarz Hazzy.
T:Co tutaj robisz !?!-Krzyknęłaś
H: Proszę cię nie chcę, żebyś mnie zostawiła, KOCHAM CIĘ!! Pojedź ze mną w trasę.
T:Nie! oszukałeś mnie, nie chcę już się z tobą spotkać.
H:Nie pozwolę ci wyjechać, jesteś najważniejsza osobą w moim życiu !!- Złapał twoją rękę i szarpnął w swoją stronę.
T:Ałłłł…Myślisz, że to coś zmieni!!
CH: Wszystko w porządku ?- zapytał się chłopak  ok. 20 letni
H: Tak wszystko  dobrze !- Krzyknął  mu w twarz, po czym spojrzał na ciebie.
CH: Nie ciebie się pytałem tylko tej dziewczyny-Wskazał na ciebie.
H:To moja dziewczyna i jak nas nie zostawisz to pożałujesz!!
T:Harry!!-Wrzasnęłaś wkurzona- nie jestem  twoją własnością, już ci mówiłam, że to koniec!-Styles przyciągnął cię do siebie i powiedział
H:Jesteś moja i zawsze będziesz!!
T:Póść mnie !
H:Wracaj, ze mną do hotelu robię to z troską o ciebie, chcę jak najlepiej dla nas!
T: Kocham cię !!, ale nie chcę żyć z kłamcą !
H: Wybacz ! tylko jeden raz cię okłamałem!
T: I o ten jeden raz za dużo Harry! A teraz mnie puść- płakałaś- słyszysz!!!! Puszczaj mnie!!
CH: Nie słyszałeś !!! masz ją puścić – powiedział chłopak, ciągle nasłuchujący się kłótni.
H: Już ci coś powiedziałem, że masz się nie wtrącać!
CH: A co pobijesz mnie!!
H: A żebyś wiedział!- w tym momencie Hazza uderzył chłopaka w twarz z pięści, który upadł, W tym samym czasie krzyknęłaś
T: Harry!!!!! Przestań!!-chłopak się podniósł i  odwzajemnił uderzenie  2 razy mocniej.
Lokers upadł na ziemie i stracił przytomność. Nie wiedziałaś co się dzieje co chwilę patrzałaś na obu z nich. W końcu wyjęłaś telefon i zadzwoniłaś po karetkę.
Przyjechała ona po 8 minutach i zabrała ciebie wraz ze Stylesem na pogotowie. Ochrona wyprowadziła mężczyznę toczącego bójkę.
*SZPITAL*
Siedziałaś sama w poczekalni wtedy, poruszyło cię sumienie, stwierdziłaś, że nadal czujesz coś do niego i wybaczysz mu.
Z Sali wyszedł lekarz i pokiwał przecząco głową.
T: Dlaczego on mi to zrobił!! Dlaczego!!! Czemu mu nie pomogliście!! On nie może mnie tak zostawić!!- Krzyczałaś w stronę lekarza, a łzy płynęły ci po policzkach.
L: Robiliśmy wszystko co w naszej mocy , przykro nam.
T: Przykro wam !!!Wam jest przykro !!zawsze tak mówicie!!! Twierdzicie, że to nie wasza wina !! ale gdybyście się przyłożyli on był by teraz z nami !!!!-   Płakałaś   Ryczałaś.- Czy mogę go chociaż zobaczyć!
L: Tak, ale tylko na chwilę.-Zaprowadził cię do Sali w której leżał Harry.
Po wejściu, podbiegłaś do niego i przytuliłaś go! Czemu mnie zostawiłeś !! Kocham cię i zawsze będę kochać! Po raz ostatni złożyłaś pocałunek na jego wargach. Niestety lekarz wyciągnął cię z Sali.

Wróciłaś do polski, rodzice nie wiedzieli , co się stało, ale nie chcieli się dopytywać, bo widzieli jak było ci ciężko. Co jakiś czas jeździsz do rodzinnego miasta Harrego i odwiedzasz jego grób.
___________________________________________________________
I jak wam się podoba??
dzisiaj jadę do cioci więc nie będę miała jak zobaczyć, czy dodajecie komentarze, ale proszę was postarajcie się, mnie uszczęśliwić i dodajcie chociaż 3 ich:D
I jeszcze jedna wiadomość od dziś podpisuję się N :D/ ~N