To był twój ojciec. Odkleiłaś się od chłopaka.
Lekko zaczerwieniły się twoje policzki.
Ta: Dobry wieczór
państwu! Córcia do domu, pożegnaj się z chłopcem.
Ty: Pa, zadzwonię do
ciebie. Tato idziesz?
Ta: Ty idź ja sobie
porozmawiam z twoim kolegą.
Ty: Ok. Pa Harry.
H: Pa.
Widziałaś leki
strach w jego oczach. Uśmiechnęłaś się do niego i poszłaś do domu.
Po jakiś 10 minutach
wrócił twój tata. Dał ci karteczkę z numerem chłopaka. Uśmiechnęłaś się do
niego. Ten pocałował cię w czoło i kazał się położyć. I tak też zrobiłaś, bo
byłaś bardzo zmęczona. Przed samym zaśnięciem dostałaś smsa. Byłaś lekko
wkurzona, lecz jak zobaczyłaś od kogo jest od razu ci przeszło.
„ Dobranoc kotku!
Spotkamy się jutro? Harry :*”
Skąd on ma mój
numer- pomyślałaś- aaa… pewnie tata mu dał.
Od razu odpisałaś.
„Pewnie! Wpadnij po
mnie o której chcesz. Dobranoc :*”
Odłożyłaś telefon na
szafkę i położyłaś się spać.
Wstałaś bez żadnych
przeszkód. Przebrałaś się i poszłaś coś zjeść. Po śniadaniu włączyłaś TV.
Akurat leciał jakiś program plotkarski. Nie lubiłaś tego oglądać. Już miałaś
wyłączyć, gdy nagle ujrzałaś zdjęcie swoje i Harrego jak trzymacie się za ręce.
„Czy to nowa
dziewczyna Stylesa? Wszystko na to wskazuje!”
Na szczęście
przerwał ci dzwonek do drzwi. Wyłączyłaś TV i poszłaś otworzyć. Nacisnęłaś
klamkę i pociągnęłaś w swoją stronę. Twoim oczom ukazał się loczek z tymi
swoimi dołeczkami. Rzuciłaś mu się na szyję. On mocno cię przytulił. W jego
ramionach czułaś się tak bezpiecznie. Dziś chciałaś zostać w domu, więc chłopak
zaproponował oglądanie filmów. Nie miałaś nic ciekawego, lecz Harry znalazł
jakiś horror. Nienawidziłaś ich, ale w końcu się zgodziłaś. Początek nie był
tak straszny, lecz później cały czas przytulałaś się do Harrego. Nawet nie
wiesz kiedy zasnęłaś.
Obudziłaś się w
swoim łóżku. Obok leżał zadowolony Hazza, który bawił się twoimi włosami.
Uśmiechnęłaś się do niego i dałaś mu buziaka.
H: Hej skarbie. W końcu się obudziłaś.
H: 16.00.
T: OMG! Za chwilę
będą moi rodzice.
H: Spokojnie. Jesteś
głodna?
T: Czytasz w moich
myślach ;)
H: To chodźmy na
pizzę.
T: Ok, tylko się
przebiorę.
Zaczęłaś wybierać
jakieś ciuchy z szafy. Już chciałaś zdjąć bluzkę, lecz przypomniało ci się, że
Harry siedzi na twoim łóżku i się tobie przygląda.
T: Będziesz tak
siedział? Chcę się przebrać.
H: Nie krępuj się.
T: Sam tego
chciałeś.
Podbiegłaś do niego
i zaczęłaś rzucać go poduszką. On wziął cię w pasie na swoje ramię. Próbowałaś
się wydostać, lecz nie dawałaś rady.
T: Harry proszę.
H: Co, bo nie
słyszałem?
T: Kotku postaw mnie
na ziemię.
H: Już lepiej!
Jeszcze buziak i mnie tu nie ma.
Dałaś mu to co
chciał i poszłaś się przebrać. Chłopak wyszedł z pokoju.
H: [T.I] pospiesz
się, bo nam wszystkie knajpy pozamykają.
Schodząc ze schodów
mówiłaś do niego:
T: Już, przepraszam,
że tak długo. Ubieram buty i idziemy.
Przez całą drogę
rozmawialiście. W pewnym momencie wchodząc na ulicę nie zauważyliście
rozpędzonego samochodu. Jechał wprost na was. Ty zginęłaś na miejscu, lecz
Harry cudem przeżył.
Po 2 tygodniach
wyszedł ze szpitala, lecz nie mógł sobie wybaczyć tego, że to ty zginęłaś, a
nie on. Byłaś miłością jego życia. Kochał cię najbardziej na świecie. Chciał z
tobą przeżyć resztę swojego życia, a teraz cię zabrakło. Chłopak tego nie wytrzymał i wszedł na dach wysokiego wieżowca.
To był impuls. Harry
popatrzył w dół i skoczył.
Już na zawsze
mogliście być razem.
„Always
and forever”
________________________________________________________
No hej,
Jak wam się podoba?
Spodziewałyście się takiego zakończenia???
DODAWAJCIE KOMENTARZE
KOCHAM WAS AGAN :*
Wspaniały. Jak zwykle!! :D
OdpowiedzUsuńOjeeej *__*
OdpowiedzUsuńNo niezłe zakończenie ...
Nie spodziewałam się.
Szkoda, że umarli.
No, ale czasem tak w życiu bywa... ;(
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/