poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Louis :]



piosenka :**

W wakacje postanowiłaś trochę dorobić jako kelnerka. Chciałaś zarobić na bilet do Nowej Zelandii, by zapomnieć o wszystkich złych smutkach, które cię tutaj spotkały.
Jak zawsze przyszłaś punktualnie do pracy. Od razu wzięłaś się za przyjmowanie zamówień. Przed zakończeniem pracy miałaś obsłużyć jeszcze jeden stolik. Kiedy podeszłaś do niego, aby przyjąć zamówienie ujrzałaś Louisa. Kochałaś się w nim przez całe liceum. Niestety podczas jednej z imprez przespaliście się ze sobą. Na kolejny dzień obudziłaś się w łóżku przytulona do chłopaka. On w tym samym momencie otworzył oczy. Natychmiast odskoczyliście od siebie jak oparzeni. I wtedy zobaczyliście, że jesteście nadzy.
Teraz kiedy stałaś obok niego czułaś się pokrzywdzona, ponieważ straciłaś z nim dziewictwo.
L: [T.I] to niemożliwe, że znowu się spotykamy.
T: Przyjmuje pan zamówienie?- odezwałaś się lekceważąc go.
L: [T.I] proszę porozmawiajmy.
T: Przykro mi, ale jestem w pracy- czułaś jak łzy napływają ci do oczu.
L: O której kończysz pracę? Przyjadę po ciebie i odwiozę cię do domu.
T: Właśnie kończę, ale nie mam zamiaru z tobą rozmawiać, więc zamów coś i nie zawracaj mi głowy.
L: Proszę o rozmowę z tobą- zawsze wiedział jak zawładnąć twoimi uczuciami.
T: Za 10 minut kończę pracę. Czekaj na mnie przy wyjściu.
* 10 minut później *
T: O czym chciałeś rozmawiać?
L: Chciałem cię przeprosić za tamto moje zachowanie. Oszukałem cię, ale zniknęłaś bez śladu.
T: Wybacz, ale nie chcę o tym rozmawiać. Najlepiej będzie jak o tym zapomnimy- pobiegłaś w stronę domu, w którym obecnie mieszkałaś zostawiając Lou samego. Po wejściu do mieszkania zamknęłaś drzwi po to, by osunąć się na nich siadając na podłodze.
Po twoich policzkach zaczęły spływać słone łzy. Przerwał ci dzwonek do drzwi. Otarłaś ręką gorzką ciecz i przejrzałaś się w lustrze. Wyglądałaś strasznie, lecz nie przejmowałaś się tym i otworzyłaś. Twoim oczom ukazał się Louis.
T: Co ty tu robisz?- odburknęłaś.
Po prostu wszedł i wpił się w twoje usta. Odepchnęłaś go.
T: Wyjdź, nie chcę znowu przeżywać wszystkiego od początku.
L: Podobasz mi się. Zawsze mi się podobałaś, bałem się, że nie będziesz odwzajemniać moich uczuć. Wtedy, kiedy przespaliśmy się, a ty uciekłaś wiedziałem, że nic do mnie nie czujesz.
T:Lou, uciekłam bo bałam się twojej reakcji, ty zawsze byłeś i będziesz moim marzeniem.
L:Kocham cię ! Zapomnijmy o wszystkich przykrościach i bądźmy razem.
T:Tak, zacznijmy od nowa- pocałowaliście się na zgodę.
___________________________________________________________
Hejkaaaaa!!!
Wiemy, że taki krótki, ale nie mamy weny !!!!
Napisałyśmy go razem, a nie miałyśmy zbytnio czasu, więc może to też wpłynęło na długość.
Następny napisany przez nas razem pojawi się wtedy, gdy będzie 30 000 wejść :D
Mamy nadzieję, że ten imagin się wam podobał :D
Do zobaczenia wkrótce   :*/Niallowa i Agan :**

8 komentarzy:

  1. jej! dobrze, że sobie wybaczyli. :) szkoda, że taki krótki. czekam na następny imagin. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super imagin!
    Bardzo mi się podobał i fajnie, że zdecydowali się znowu zacząć od nowa :D
    Czekam nn :*
    onewayoranother-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mm..
    W kilku słowach:
    Jesteście zajebiste, i ja Wam dam nie macie weny! ; ]
    30 000 wyświtleń..
    Powalone jesteśćie ♥ Ale damy sobie radę : )
    Imagin.. Megaśny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny imaign. Zresztą tak jak każdy.
    Fajnie, ze zaczynają od nowa.
    Czekam na nn.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/
    Jeśli chcesz wpadnij tez na mojego nowego bloga.
    http://czerwona-planeta-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. CZemu on taki krótki?
    No nic ale był superowy!!
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/08/19.html
    Podrawiam Vicky :)

    OdpowiedzUsuń
  6. http://one-direction-in-our-life.blogspot.com/ zapraszam na 4 rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  7. Extra, tylko czemu taki krótki!

    OdpowiedzUsuń