muzyczka :**
Dedykacja dla
Gabrysia Kubala, Hevi, Alex Anne, Julia Witoszek
Spacerowałaś po gorącym piaszczystym podłożu, podczas zachodu słońca. Uciekłaś z domu, zawsze, kiedy spóźniłaś się do domu, twój ojciec cię bił, matka nigdy nie reagowała, ale dzisiaj było inaczej.
*1 godzinę wcześniej*
-Wróciłam!-krzyknęłaś wchodząc do domu
-Ooo..Kto się pojawił-zawołał drwiąc ojciec
-Pani od polskiego mnie zatrzymała- odpowiedziałaś cicho spuszczając wzrok
-Tak... Pewnie piepszyłaś się z jakimś dzieciakiem!-Krzyknął i rzucił tobą o ścianę.
W tamtym momencie łzy naszły ci do oczu i nie mogłaś złapać tchu.Wtedy on podszedł do ciebie i zaczął cię obmacywać. Włożył ci rękę do spodni i przyssał do twoich warg.Zanosiłaś się płaczem, nie wiedziałaś co masz zrobić, kiedy zaczął ściągać z ciebie koszulkę.Trzymał twoje nadgarstki, tak mocno, aż zaczęły robić się sine.Zebrałaś wszystkie siły i odepchnęłaś go. Udało się. Szybko ubrałaś bluzkę i wybiegłaś z domu.
Próbował cię dogonić, ale schowałaś się, by cię nie zauważył. Bałaś się, a zarazem brzydziłaś się jego.I tak właśnie znalazłaś się na plaży. Chodziłaś po pustym terenie, nie chciałaś wracać do domu, nie po tym co się stało. Usiadłaś więc na piasku i pozwalałaś łzą spływać po policzkach. Po chwili poczułaś czyjąś rękę na swoim barku. Wzdrygnęłaś się i przeczołgałaś w bok jak najdalej tej osoby. Myślałaś, że to ojciec, ale ujrzałaś chłopaka w twoim wieku, o ślicznych magnezujących brązowych oczach i dosyć ciemnej karencji.
- Przepraszam nie chciałem cię wystraszyć- powiedział Mulat.
-Nic się nie stało, myślałam, że to...-urwałaś-a nieważne.
-Płaczesz ?- zapytał
-Tak, ale to nie twoja sprawa-cały czas patrzałaś na brązowo okiego, ale w tym momencie odwróciłaś wzrok i wybuchłaś gromkim płaczem.
- Jestem Zayn-powiedział i przytulił cię
- Proszę, nie dotykaj mnie.
- Wiem, że się nie znamy, ale możesz mi powiedzieć wszystko, co leży ci na sercu, potrafię dotrzymać tajemnice.-mówił
-Co chcesz wiedzieć !Że ojciec próbował mnie zgwałcić!A teraz nie mam się gdzie podziać- wstałaś z piaszczystego miejsca i zaczęłaś biec.
Nie chciałaś by ktoś wiedział o tym co się stało. Chłopak dobiegł do ciebie i mocno cię przytulił
-Nie wiedziałem, ale jeżeli chcesz możesz przenocować u mnie- popatrzał się w twoje zaszklone od płaczu oczy.
-To miłe z twojej strony, ale nie mogę, nie znam cię
- Dobra!-powiedział- mieszkam z kumplami, jak będziesz chciała to wpadnij, bo chyba nie zamierzasz całej nocy spędzić tutaj-dodał i podał jej dokładny adres, po czym zaczął się oddalać.
- Zayn! Zaczekaj!- chłopak się zatrzymał, a ty do niego zaczęłaś biec, kiedy usłyszałaś jak coś przesuwa się po piasku
- Tak?-zapytał
- Zabierz mnie stąd!Proszę- zawiesiłaś się mu na szyi, a nogi oplotłaś wokół jego bioder.
-Dobrze!- zaśmiał się
- Wiesz, że to tylko pies?Chyba się takiego małego pieska nie boisz?- dopowiedział
- Mam uraz z dzieciństwa, boje się psów- zacisnęłaś mocniej swój uścisk
-Niema sprawy zaniosę cie, a powiesz mi chociaż jak się nazywasz ?- rozbawiony zaczął iść w stronę promenady.
- Rzeczywiście, nie przedstawiłam się jestem [T.I]
- Patrz praktycznie się nie znamy, a już zdążyłaś być na moich rękach- uśmiech nie schodził mu z twarzy
- Wybacz, ale boje się tego psa, on ciągle za nami idzie!
- Spokojnie trzymam cie
- Tak naprawdę nie rozumiem tego.
-Czego?
- Dlaczego to dla mnie robisz?- zapytałaś
-Ale co takiego?
-No to wszystko, dlaczego mi pomagasz, dlaczego mnie nie zostawiłeś, dlaczego chciałeś znać prawdę?
-Widziałem, że płaczesz, dlatego podszedłem. Nie zostawiłem cię, ponieważ dowiedziałem się co się stało, a prawdę chciałem poznać, by móc ci pomóc.
- Dziękuję, wtuliłaś się w chłopaka- pies zaczął skakać na Zayna,więc pisnęłaś.
-Spokojnie zaraz będziemy- promiennie się uśmiechnął
Po około pięciu minutach byliście pod domem
-[T.I] musisz zejść, jesteśmy na miejscu, chcę otworzyć drzwi.
- A co jeżeli on mnie ugryzie !- mówiłaś nadal wtulona
- Wiesz, psa nie ma już od jakiś trzech minut- zaśmiał się i odstawił cię na ziemię.
-Ja tu umieram ze strachu, a ty mi mówisz, że psa niema już od jakiegoś czasu!- krzyknęłaś
-Spokojnie, było ci nie wygodnie, że krzyczysz?
-Było mi bardzo wygodnie, ale tobie było ciężko- odezwałaś się
-Gdyby tak było, to bym cię odstawił, nawet przy psie, a teraz wchodź do środka, ponieważ robi się zimno.
Oczywiście nie obyło się od dzikich spojrzeń chłopaków. Mulat dał ci swoje dresy, byś się w nie przebrała po kąpieli.Spałaś wraz z Zaynem, gdyż przestałaś się go już bać.
-Chłopaki cię polubili- odezwał się, przerywając cisze, która wtedy panowała
-Przecież oni mnie nie znają
- No wiesz, oni lubią każdego, kto nie piszczy na nasz widok
- Dlaczego miałam bym piszczeć?
-Może dlatego, że tworzymy zespół muzyczny, znany na całym świecie?
- Ż-żartujesz!?- jąkałaś się
-Nie. Nasz zespół nazywa się One Direction
- Rzeczywiście, słyszałam kiedyś o was, ale nie wiedziałam, że ty jesteś jego członkiem.
- Ty jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz- przybliżył się do ciebie, a ty musnęłaś jego usta, po czym pogłębiliście pocałunek.Na kolejny dzień przyszliście do twojego domu, kiedy nikogo nie było, zabraliście wszystkie twoje rzeczy i przeprowadziłaś się do chłopaków. Teraz jesteście wszyscy przyjaciółmi, ale ciebie i Zayna łączy coś więcej.
____________________________________________
Eldoszki ziomalki :D
Mam nadzieję, że imagin się podoba, jestem strasznie zawiedziona,
ponieważ ostatnio trochę mało was tu zagląda :((
Liczę na waszą poprawę :D
Proszę, jeżeli nie komentowaliście jeszcze naszych imaginów to chociaż teraz w tym jednym skomentujcie
Wiem, że trochę krótki,ale pisałam go trochę wczoraj i dzisiaj, a ten imagin który ostatnio miałam dodać, to nadal czeka na dodanie :D /N
Dedykacja dla
Gabrysia Kubala, Hevi, Alex Anne, Julia Witoszek
Spacerowałaś po gorącym piaszczystym podłożu, podczas zachodu słońca. Uciekłaś z domu, zawsze, kiedy spóźniłaś się do domu, twój ojciec cię bił, matka nigdy nie reagowała, ale dzisiaj było inaczej.
*1 godzinę wcześniej*
-Wróciłam!-krzyknęłaś wchodząc do domu
-Ooo..Kto się pojawił-zawołał drwiąc ojciec
-Pani od polskiego mnie zatrzymała- odpowiedziałaś cicho spuszczając wzrok
-Tak... Pewnie piepszyłaś się z jakimś dzieciakiem!-Krzyknął i rzucił tobą o ścianę.
W tamtym momencie łzy naszły ci do oczu i nie mogłaś złapać tchu.Wtedy on podszedł do ciebie i zaczął cię obmacywać. Włożył ci rękę do spodni i przyssał do twoich warg.Zanosiłaś się płaczem, nie wiedziałaś co masz zrobić, kiedy zaczął ściągać z ciebie koszulkę.Trzymał twoje nadgarstki, tak mocno, aż zaczęły robić się sine.Zebrałaś wszystkie siły i odepchnęłaś go. Udało się. Szybko ubrałaś bluzkę i wybiegłaś z domu.
Próbował cię dogonić, ale schowałaś się, by cię nie zauważył. Bałaś się, a zarazem brzydziłaś się jego.I tak właśnie znalazłaś się na plaży. Chodziłaś po pustym terenie, nie chciałaś wracać do domu, nie po tym co się stało. Usiadłaś więc na piasku i pozwalałaś łzą spływać po policzkach. Po chwili poczułaś czyjąś rękę na swoim barku. Wzdrygnęłaś się i przeczołgałaś w bok jak najdalej tej osoby. Myślałaś, że to ojciec, ale ujrzałaś chłopaka w twoim wieku, o ślicznych magnezujących brązowych oczach i dosyć ciemnej karencji.
- Przepraszam nie chciałem cię wystraszyć- powiedział Mulat.
-Nic się nie stało, myślałam, że to...-urwałaś-a nieważne.
-Płaczesz ?- zapytał
-Tak, ale to nie twoja sprawa-cały czas patrzałaś na brązowo okiego, ale w tym momencie odwróciłaś wzrok i wybuchłaś gromkim płaczem.
- Jestem Zayn-powiedział i przytulił cię
- Proszę, nie dotykaj mnie.
- Wiem, że się nie znamy, ale możesz mi powiedzieć wszystko, co leży ci na sercu, potrafię dotrzymać tajemnice.-mówił
-Co chcesz wiedzieć !Że ojciec próbował mnie zgwałcić!A teraz nie mam się gdzie podziać- wstałaś z piaszczystego miejsca i zaczęłaś biec.
Nie chciałaś by ktoś wiedział o tym co się stało. Chłopak dobiegł do ciebie i mocno cię przytulił
-Nie wiedziałem, ale jeżeli chcesz możesz przenocować u mnie- popatrzał się w twoje zaszklone od płaczu oczy.
-To miłe z twojej strony, ale nie mogę, nie znam cię
- Dobra!-powiedział- mieszkam z kumplami, jak będziesz chciała to wpadnij, bo chyba nie zamierzasz całej nocy spędzić tutaj-dodał i podał jej dokładny adres, po czym zaczął się oddalać.
- Zayn! Zaczekaj!- chłopak się zatrzymał, a ty do niego zaczęłaś biec, kiedy usłyszałaś jak coś przesuwa się po piasku
- Tak?-zapytał
- Zabierz mnie stąd!Proszę- zawiesiłaś się mu na szyi, a nogi oplotłaś wokół jego bioder.
-Dobrze!- zaśmiał się
- Wiesz, że to tylko pies?Chyba się takiego małego pieska nie boisz?- dopowiedział
- Mam uraz z dzieciństwa, boje się psów- zacisnęłaś mocniej swój uścisk
-Niema sprawy zaniosę cie, a powiesz mi chociaż jak się nazywasz ?- rozbawiony zaczął iść w stronę promenady.
- Rzeczywiście, nie przedstawiłam się jestem [T.I]
- Patrz praktycznie się nie znamy, a już zdążyłaś być na moich rękach- uśmiech nie schodził mu z twarzy
- Wybacz, ale boje się tego psa, on ciągle za nami idzie!
- Spokojnie trzymam cie
- Tak naprawdę nie rozumiem tego.
-Czego?
- Dlaczego to dla mnie robisz?- zapytałaś
-Ale co takiego?
-No to wszystko, dlaczego mi pomagasz, dlaczego mnie nie zostawiłeś, dlaczego chciałeś znać prawdę?
-Widziałem, że płaczesz, dlatego podszedłem. Nie zostawiłem cię, ponieważ dowiedziałem się co się stało, a prawdę chciałem poznać, by móc ci pomóc.
- Dziękuję, wtuliłaś się w chłopaka- pies zaczął skakać na Zayna,więc pisnęłaś.
-Spokojnie zaraz będziemy- promiennie się uśmiechnął
Po około pięciu minutach byliście pod domem
-[T.I] musisz zejść, jesteśmy na miejscu, chcę otworzyć drzwi.
- A co jeżeli on mnie ugryzie !- mówiłaś nadal wtulona
- Wiesz, psa nie ma już od jakiś trzech minut- zaśmiał się i odstawił cię na ziemię.
-Ja tu umieram ze strachu, a ty mi mówisz, że psa niema już od jakiegoś czasu!- krzyknęłaś
-Spokojnie, było ci nie wygodnie, że krzyczysz?
-Było mi bardzo wygodnie, ale tobie było ciężko- odezwałaś się
-Gdyby tak było, to bym cię odstawił, nawet przy psie, a teraz wchodź do środka, ponieważ robi się zimno.
Oczywiście nie obyło się od dzikich spojrzeń chłopaków. Mulat dał ci swoje dresy, byś się w nie przebrała po kąpieli.Spałaś wraz z Zaynem, gdyż przestałaś się go już bać.
-Chłopaki cię polubili- odezwał się, przerywając cisze, która wtedy panowała
-Przecież oni mnie nie znają
- No wiesz, oni lubią każdego, kto nie piszczy na nasz widok
- Dlaczego miałam bym piszczeć?
-Może dlatego, że tworzymy zespół muzyczny, znany na całym świecie?
- Ż-żartujesz!?- jąkałaś się
-Nie. Nasz zespół nazywa się One Direction
- Rzeczywiście, słyszałam kiedyś o was, ale nie wiedziałam, że ty jesteś jego członkiem.
- Ty jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz- przybliżył się do ciebie, a ty musnęłaś jego usta, po czym pogłębiliście pocałunek.Na kolejny dzień przyszliście do twojego domu, kiedy nikogo nie było, zabraliście wszystkie twoje rzeczy i przeprowadziłaś się do chłopaków. Teraz jesteście wszyscy przyjaciółmi, ale ciebie i Zayna łączy coś więcej.
____________________________________________
Eldoszki ziomalki :D
Mam nadzieję, że imagin się podoba, jestem strasznie zawiedziona,
ponieważ ostatnio trochę mało was tu zagląda :((
Liczę na waszą poprawę :D
Proszę, jeżeli nie komentowaliście jeszcze naszych imaginów to chociaż teraz w tym jednym skomentujcie
Wiem, że trochę krótki,ale pisałam go trochę wczoraj i dzisiaj, a ten imagin który ostatnio miałam dodać, to nadal czeka na dodanie :D /N
Super! Piszesz bosko :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nn imagina :P
Życzę weny i zapraszam do siebie:
www.serduszko5000.blogspot.com
Buziaki:*
Wasza największa fanka na świecie :D
P.S. dodałam ostatnio 2 rozdziały na bloga i zależy mi na tym żebyś je skometowały. Jeżeli to dla ciebie nie problem to bardzo chciałabym abyście dodały się do obserwatorów:) Mam nadzieję że pozytywnie ocenisz mój blog
ty Serduszko masz konkurentke... :D dzięki za dedyka! <3 życzę weny.. :) czekam na następny! :P
OdpowiedzUsuńSuper imagin :D Życze weny na następny :D
OdpowiedzUsuńzayn <3 fajnie, ze tez piszesz imaginy (bo ja tez xd) zyczę ci weny do pisania kolejnych :D mogłabys powiedziec co myślisz o najnowszym 11 rozdziale?? :D http://kronikizakrecenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBoski imagin. Ja go nie lubię, ja go uwielbiam. Zapraszam do mnie ja-jestem-cudem.blogspot. com
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin. Uwielbiam go, zresztą jak każdego.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.
Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
http://all-you-need4.blogspot.com/
Genialny imagin. Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńSUPER imagin piszesz tak gładko i tak wspaniale, aż chce się to czytać :**
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)!
OdpowiedzUsuńTak samo Jak Julcia u góry ^^ - ja go nie lubię, ja go uwielbiam :)
No klikaj do mnie http://blog-one-direction-imaginy-1d.blogspot.com http://moje-opowiadanie-o-1-direction.blogspot.com/
~ Niallinka ♥
Super imagin!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam,żę dawno nie komentowałam ale nie miałam czasu.Prepraszam!!
Po za tym uwielbiam wasze imagin z Zaynem :D
Czekam na kolejny.
Zapraszam do mnie
http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/08/21.html
Podrawiam Vicky :)