L:Nic ci się nie stało ?
T:Chyba skręciłam kostkę - odpowiedziałaś
L:Zawiozę cię do szpitala - odrzekł
T:Naprawdę nie trzeba - uśmiechnęłaś się.
Ale on wziął cię na ręce, złapałaś jego szyi i schyliłaś głowę, patrząc na jego umięśniony tors. Kiedy zeszliście ze sceny usłyszeliście gromkie brawa. Zachichotałaś, a on tylko się uśmiechnął. Gdy dotarliście na miejsce, wszedł z tobą do gabinetu. Lekarz kazał ci zdjąć spodnie, ponieważ miałaś rurki i i było mu ciężko coś stwierdzić, iż nie mógł ich podwinąć. Skrępowanie zdjęłaś je choć było ciężko bo ból "przeszywał" całą nogę Louis się zarumienił. Po obejrzeniu nogi miałaś iść na nałożenie gipsu. Lecz powiedziałaś Louisowi, że musisz jechać do domu po dresowe spodnie.
L:Jeżeli pozwolisz mi to pojadę do ciebie po spodnie - powiedział
T:Moich rodziców nie ma w domu bo wyjechali do Atlanty, ale jeśli mógł byś to możesz...- zawahałaś się. Dam ci klucze i powiem gdzie leżą moje dresowe spodnie
L:No nie wiem
T:Oczywiście nie chce cię wykorzystywać, nie musisz już mi pomagać. Pojadę i sama wezmę
L:Dobrze pojadę - powiedział.
Wytłumaczyłaś mu jak ma się dostać do domu i gdzie jest twoja szafa z ubraniami.Po chwili Louis był na miejscu, a ty czekałaś w poczekalni. Własnym oczom nie wierzył, gdy wszedł do domu. Nie spodziewał się, że taka skromna osoba jak ty mieszka w takich luksusach. Louis wziął spodnie, po czym wyszedł, zamknął drzwi i wrócił do szpitala, gdzie czekałaś. Wręczył ci spodnie i ponownie wniósł na salę., gdzie miał zostać nałożony ci gips. Tym razem wyszedł, zmieniłaś spodnie i nałożono ci usztywnienie.Opuściliście budynek Louis odwiózł cię pod dom, lecz nie mogłaś wyjść, ponieważ samochód był zamknięty Zapytałaś czy może otworzyć drzwi. Wtedy Lou powiedział, że nie może póki ci czegoś nie powie.
L: [T.I] odkąd wyszłaś na scenę nie mogłem spuścić z ciebie oczu. Nigdy nie czułem się tak dziwnie, po prostu się w tobie zakochałem.
Po tych słowach pocałował cię namiętnie. Odwzajemniłaś pocałunek. Zostaliście parą. Następnie wyszłaś z samochodu. Twój chłopak pomógł ci dojść do drzwi. Na pożegnanie, kolejny raz utonęliście w pocałunku. A tu nagle z samochodu wychodzą twoi rodzice i nie wierzą w to co widzą. Stali i patrzeli. Nie wiedziałaś, co masz zrobić, więc przedstawiłaś Louisa i powiedziałaś, że to jest twój chłopak. Rodzice weszli do środka. Czekałaś aż Louis odjedzie. W domu rodzice zadawali ci mnóstwo pytań, lecz odpowiedziałaś na tylko dwa z nich, że upadłaś i skręciłaś kostkę, oraz, że zakochałaś się po uszy w Louisie. Poszłaś do pokoju, położyłaś się i czekałaś na kolejny dzień, w którym miałaś się spotkać ze swoim wybrankiem.
KONIEC !!
_____________________________________________________________________________
Mam nadzieje, że się spodoba :) Niestety jutro szkoła oby ten tydzień szybko zleciał :D
+Będzie nam bardzo miło jeżeli pojawi się chociaż po jednym komentarzu do każdego tekstu ;P
Niallowa ♣
Całkiem spoko blog ;)
OdpowiedzUsuń