niedziela, 14 kwietnia 2013

Imagin LOUIS ♥


Wybierasz się ze swoimi kumpelami na koncert One Direction. Bardzo lubisz ich piosenki. Wszyscy chłopcy są fajni, lecz najbardziej podoba Ci się Louis.
Nadszedł dzień koncertu. Z dziewczynami przygotowywałyście się do wyjścia. Na miejscu byłyście godzinę przed rozpoczęciem. Zajęłyście miejsca najbliżej sceny i ze zniecierpliwieniem czekałyście na początek.
Wreszcie się zaczęło. Chłopcy wybiegli na scenę i zaczęli śpiewać piosenki jedna po drugiej. Wy śpiewałyście razem z nimi. Po koncercie miałaś nadzieję, że GO spotkasz!
Poszłaś do toalety. Myjąc ręce pech chciał, że oblałaś się wodą, byłaś cała mokra. Nie chciałaś wychodzić głównym wyjściem, więc poszukałaś drugiego. Wyszłaś na ciemną ulicę. Nic nie widziałaś i potknęłaś się o coś, nawet nie wiesz o co. Nie mogłaś się podnieść. Wszystko Cię bolało. Nagle z budynku wyszedł jakiś chłopak. Gdy zobaczył, że leżysz na ziemi, szybko podbiegł i pomógł Ci wstać.
C: Wszystko ok? Jestem Lou.
Nie mogłaś w to uwierzyć. Twoje marzenie się spełniło.
T: H… hej… Jestem [T.I]. Nie mogę w to uwierzyć.
L: W co? Aaaa… chciałaś mój autograf???
T: Ja… Jasne! A oprócz autografu możemy jeszcze pogadać?
L: Oczywiście! Tylko chodź zabiorę Cię w spokojniejsze miejsce, bo za chwilę mogą się tu pojawić paparazzi.
T: Jasne! Chodźmy.
Wsiadłaś do samochodu. Nie miałaś pojęcia  gdzie Cię zabierze, ale nie bałaś się. Po jakiś 15 minutach dojechaliście pod duży dom.
L: No to jesteśmy!
T: A gdzie tak w ogóle?
L: U nas w domu!
T: Nie mogę! Dwa marzenia spełnione w jeden dzień.
L: To było twoje marzenie? Nie wiedziałem! No to zapraszam do środka.
Złapał Cię za rękę i zaprowadził do salonu.
T: Fajnie tu macie!
L: Chodź pokaże Ci swój pokój.
Złapał Cię za rękę i weszliście po schodach na piętro. Pokój miał odjazdowy. W pewnym momencie Lou przyciągnął Cię do siebie i pocałował.
T: Poszłam tylko na koncert, a u proszę!
L: Widziałem Cię ze sceny od razu mi się spodobałaś, a gdy spotkałem Cię po koncercie to nie mógł być zbieg okoliczności. Zakochałem się w Tobie
T: Też Cię kocham!!!
________________________________________________
I kolejny <3
Mam nadzieję, że się podoba...
Proszę o komentarze, bo to dla nas bardzo ważne
Pozdrowionka Agan :*

1 komentarz:

  1. Siema!
    Dzisiaj raczej nie będę słodzić, lecz mam parę uwag. Nie chcę nimi Cię obrazić, jednak wydaje mi się, ze każda blogerka chce ulepszyć swojego bloga.
    Po pierwsze opisy: Jest ich bardzo mało, przez co trudniej dokładnie wyobrazić sobie całą sytuację. Mogłaś na przykład opisać dojazd na koncert, albo uczucia, gdy zobaczyła[m] Lou. Byłoby super.
    Po drugie: Miłość. Wydaje mi się, że takie odczucie jak ja mam przychodzi z wiekiem, więc chcę ci powiedzieć, że mało kto lubi wyznawania sobie miłości po paru minutach, godzinach, dniach, czy nawet tygodniach znajomości.
    Po trzecie: Dialogi. Wydaje mi się, ze przyjemniej by się czytało, gdybyś nie pisała [T:cośtam cośtam
    L: cośtam cośtam] ale np
    [-No to gdzie jesteśmy?- powiedziałaś z uśmiechem i rozejrzałaś się dokładnie po pomieszczeniu.]
    Po za tymi trzema rzeczami jest fajnie i wierzę, że wkrótce dojdziesz do perfekcji!
    Pozdrawiam i zapraszam: http://she-is-scared.blogspot.com/ xx

    OdpowiedzUsuń