Mieszkałaś w
Londynie razem z przyjaciółką. Niedawno wyprowadziłaś się od rodziców. Oprócz
[I.T.P] przyjaźniłaś się z Louisem. Dzięki X Factor jest we wspaniałym zespole.
Dzisiaj masz poznać resztę chłopców. Do spotkania miałaś niewiele czas, więc
zaczęłaś przygotowania. Ubrałaś najlepsze ciuchy i wyszłaś. Przed domem stał
już Louis. Pomógł Ci wsiąść do auta i udaliście się w ustalone z chłopcami
miejsce. Nie mogłaś doczekać się aż ich poznasz. Dojechaliście pod dom
chłopców. Szliście w stronę drzwi. Lou otworzył je i weszliście do środka. Z
salonu dochodziły głosy. Chłopak złapał cię za rękę i zaprowadził w tamtą
stronę. Gdy chłopcy was zobaczyli od razu ucichli i wstali przywitać się z
tobą. Każdy się przedstawił. Tylko Harry podszedł do ciebie i podał ci rękę. W
tym momencie poczułaś coś dziwnego.
Zaczerwieniłaś się.
H: Miło mi cię
poznać. Lou opowiadał o tobie, ale pominął tylko jeden najważniejszy fakt, że
jesteś taka piękna.
T: Też miło mi cię
poznać.
Wieczór zleciał
masakrycznie szybko.
T: Chyba będę się
zbierać. Późno już.
H: I właśnie z tego
powodu cię odwiozę.
T: Nie Harry poradzę
sobie.
H: I tak cię
odwiozę. Pożegnaj się. Czekam w samochodzie.
Zrobiłaś tak jak
chłopak ci kazał i poszłaś do auta. Wsiadłaś do środka. Przez dłuższy czas
panowała cisza, lecz Harry ją zerwał.
H: Wiesz, że jesteś
najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem?
T: Proszę cię
przestań. Codziennie widzisz ładniejsze ode mnie
H: No co- zaśmiał
się- mówię prawdę. A tak w ogóle tu masz mój numer- podał ci karteczkę- Zadzwoń
do mnie. Będę czekał. Niestety jesteśmy już na miejscu. To do zobaczenia tak?
T: Tak na pewno
zadzwonię jeszcze dzisiaj.
Dałaś mu buziaka w
policzek i opuściłaś samochód. Szybko wbiegłaś do swojego pokoju i zapisałaś
jego numer w komórce. Po godzinie myślenia o nim zadzwoniłaś.
T: Hej tu [T.I].
Masz jutro czas?
H: Hej, jasne że
mam, a co tęsknisz?
T: Nawet nie wiesz
jak bardzo. To jak?
H: Bądź gotowa o 10
przyjadę po ciebie.
T: A mogę wiedzieć
gdzie jedziemy?
H: To niespodzianka.
Kończę pa.
T: No pa.
Zorientowałaś się,
że jest późno, a o 10 musisz już być gotowa. Pobiegłaś pod prysznic, a spod
niego od razu do łóżka. Obudziłaś się o 8.00, czyli masz 2 godziny. Poszukałaś
jakiś rzeczy i ubrałaś się w nie. Zeszłaś do kuchni zjeść śniadanie. Zostało ci
jeszcze pół godziny, więc włączyłaś TV. Nic ciekawego nie było. Nagle ktoś
zadzwonił do drzwi. Pobiegłaś je otworzyć. Za nimi stał Hazza. Ubrałaś buty i
wyszliście. Wsiadłaś do auta zastanawiając się gdzie jedziecie. Ruszyliście. Na
początku rozmowa się nie kleiła, ale z czasem nie brakowało wam tematów. W
pewnym momencie Harry zatrzymał samochód.
H: To tutaj
Wysiadł, otworzył ci
drzwi i podał rękę. Szliście jakiś czas, aż twoim oczom ukazał się piękny
drewniany domek, a obok ogromne jezioro. Poszliście od razu na pomost. Harry
odwrócił cię do siebie i namiętnie pocałował.
H: Chcesz być moją
dziewczyną?
T: Harry oczywiście,
że chce.
I znowu utonęliście
w namiętnym pocałunku :D
_____________________________________________________
Tak wiem wiem znowu Harry ale już mam inne nie o nim :)
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
Za wszystkie komentarze bardzo dziękujemy
Kocham was :*
Agan :*
_____________________________________________________
Tak wiem wiem znowu Harry ale już mam inne nie o nim :)
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
Za wszystkie komentarze bardzo dziękujemy
Kocham was :*
Agan :*
Nie obraź się, ale jest beznadziejny ;'(
OdpowiedzUsuńKazdy moze miec zly dzien :-)
UsuńJak dla mnie to imagin niesamowity.
OdpowiedzUsuńI słooodki ;D
Czekam na kolejny. Pozdrawiam Bella♥
_____________________________________
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/