wtorek, 7 maja 2013

Imagin Harry :)


To miały być najlepsze wakacje w Twoim życiu…
Tak miały…
Miałaś wyjechać ze swoim ukochanym do NY. Wyszło na to, że sama siedzisz teraz w samolocie i rozmyślasz nad tym wszystkim. Przeglądałaś wasze zdjęcia w telefonie co chwilę się uśmiechając. Zobaczyłaś swoje zdjęcie, które zrobił Ci On. Momentalnie łzy pojawiły się w Twoich oczach i zaczęły spływać po zaczerwienionych policzkach. Nagle ktoś koło Ciebie usiadł.
Był to przystojny chłopak o zielonych oczach. Gdy zobaczył, że mu się przyglądasz ukazał swoje piękne ząbki J
C: Hej jestem Harry, a ty? Płakałaś?
T: [T.I] nieee.
H: No przecież widzę… Co się stało?
T: Nic takiego. Znaczy tak się chyba wydaje mojemu już byłemu chłopakowi. Mieliśmy spędzić te wakacje razem, a on przed samym wyjazdem dzwoni do mnie i mówi, że ze mną zrywa. Nie mam już siły- zaczęłaś płakać. Oparłaś głowę na ramieniu chłopaka. On objął Cię ramieniem.  Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.
Obudziły Cię wołania.
H: Hej [T.I].
T: Co?
H: Dolecieliśmy. Witam w NY J
Chłopak poszedł w stronę wyjścia.
T: Harry zaczekaj! – podbiegłaś do niego- Spotkamy się jeszcze?
H: Postaram się- na pożegnanie pocałował Cię w policzek. Lekko się zaczerwieniłaś.
Wyszłaś z samolotu . Poszłaś po swoje walizki  i udałaś się do hotelu. Dostałaś piękny pokój z ogromnym łóżkiem. Pierwsze co zrobiłaś to zadzwoniłaś do rodziców.
T: Hej mamuś.
M: Cześć słoneczko. Właśnie miałam do Ciebie dzwonić.
T: A coś się stało? – zapytałaś zdziwiona, bo mama nigdy tak nie mówiła i wiedziałaś, że coś jest nie tak.
M: Tata jest w szpitalu.
T: Co? Mamo już się pakuję i wracam do Londynu.
M: Wiedziałam, że tak zareagujesz, ale nie musisz wracać do domu. Jesteś na wakacjach. Ja już skarbie muszę kończyć, bo idę do taty. Trzymaj się tam kocham Cię. Papa.
T: Też Cię kocham. Pa mamo.
Nie myślałaś w tej chwili o niczym innym tylko o tym aby wrócić do Londynu. Zaczęłaś zbierać wszystkie rzeczy do torebki. Sprawdziłaś jeszcze o której jest najbliższy samolot do Londynu.
*Na lotnisku*
Właśnie kupiłaś bilet. Zostało Ci jeszcze trochę czasu, więc spokojnie usiadłaś. Nagle usłyszałaś jak ktoś Cię woła. Obejrzałaś się w jedną i drugą stronę. Twoim oczom ukazał się Harry. Podbiegł do ciebie i mocno przytulił.
H: Co się stało? Wracasz już? Przecież dopiero co przyleciałaś.- zadawał Ci wiele pytań, lecz nie miałaś siły, aby na nie odpowiadać. Wtuliłaś się tylko w jego tors.
H: Hej co się stało?
T: Muszę wracać, bo mój tata jest w szpitalu. Mama jest sama tam w Londynie i ja muszę do niej lecieć.
H: Myślałem, że trochę ze sobą pobędziemy.
T: Sory za chwilę mam samolot muszę już iść. Pa. Może spotkamy się w Londynie- jeszcze raz mocno go przytuliłaś. On pocałował Cię w policzek. Powoli zaczęłaś się od niego oddalać.
*W Londynie*
Wysiadłaś z taksówki. Kierowca pomógł Ci z walizkami. Wyjęłaś z kieszeni klucze do mieszkania i wsadziłaś je do zamka. Przekręciłaś klucz i nacisnęłaś klamkę. Drzwi się otworzyły. Weszłaś do środka. Walizki zaniosłaś do swojego pokoju i zadzwoniłaś do mamy.
T: Hej mamo. Jestem już w Londynie.
M: Ale ty jesteś uparta.
T: Gdzie jesteś?
M: W szpitalu.
T: Dobra to ja się odświeżę i przebiorę. Za niedługo tam będę.
M: Dobrze papa.
T: Pa.
Podeszłaś do szafy i wyciągnęłaś luźną bluzkę na ramiączkach i krótkie spodenki. Z ubraniami udałaś się do łazienki, gdzie wzięłaś szybki prysznic. Następnie ubrałaś się w uszykowane ubrania  i rozczesałaś włosy. Zabrałaś kluczyki od swojego auta i pojechałaś do szpitala.
Weszłaś do jakieś białej sali. Zobaczyłaś tam swojego tatę, który leżał na łóżku. Obok na krześle siedziała Twoja mama. Podeszłaś do nich i przywitałaś się z nimi. Chwilę porozmawialiście, lecz przerwał wam lekarz, który kazał wyjść tobie i mamie na korytarz. Twoja rodzicielka zaproponowała abyście poszły na obiad. Udałyście się do restauracji. Zamówiłyście to na co miałyście ochotę i chwilę później kelner przyniósł wam wasze dania. Jadłyście i rozmawiałyście. W pewnym momencie ktoś wszedł do pomieszczenia. To był Harry. Podeszłaś do niego i pocałowałaś go w policzek.
T: Co ty tu robisz?
H: Wiem, że to głupie, ale nie mogę przestać o Tobie myśleć i chyba się w Tobie zakochałem.
T: To nie jest głupie. Jak Cię pierwszy raz zobaczyłam to nie myślałam tak, że rozmawiam z gwiazdą, tylko z normalnym chłopakiem. Ja też się w Tobie zakochałam i nie mogę przestać o Tobie myśleć. Kocham Cię Harry
H: Też Cię kocham słonko ;)
Twoja mama przyglądała wam się z szerokim uśmiechem. W końcu miałaś pewność, że chłopak, którego kochasz Cię nie zostawi. J
___________________________________________________________________
Wiem, że znowu z Harrym, ale następy będzie z kimś innym :)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Następny imagin pojawi się w czwartek ;)
Agan :*

3 komentarze: