Twoje marzenie
spełniało się każdego ranka, gdy otwierałaś oczy, a koło Ciebie zawsze leżał
ON. Liam Payne z zespołu One Direction. Niestety miałaś taką pracę, że musiałaś
wyjechać. Twoim celem było pojechać do Włoch i zrobić najlepszy w twoim życiu
pokaz mody. Tylko, aby tam wyjechać musiałaś rozstać się z Liamem. Nie chciałaś
tego. Kochałaś go i nie umiałaś bez niego żyć. Nie widzieliście się jeden
dzień, a czuliście się jakby minęły wieki.
Praca to praca.
Tylko jeszcze trzeba to powiedzieć chłopakom i jemu.
Wieczorem siedziałaś
na kanapie i czekałaś na ich powrót. Planowałaś im o wszystkim powiedzieć.
Przygotowałaś kolację i czekałaś. Po godzinie usłyszałaś jak drzwi się
otwierają. Wyszłaś z kuchni i przywitałaś się z każdym z nich. Gdy stanęłaś
naprzeciwko swojego ukochanego łzy
automatycznie pojawiły się w twoich oczach i wolno spływały po różowych policzkach.
L: Słońce co się
stało?- chłopak nie spodziewał się tego co po chwili usłyszał.
T: Musimy się
rozstać…- mówiłaś przez łzy- wyjeżdżam. Już jestem spakowana.
L: [T.I] ale jak to?
Gdzie?
T: Jadę do
Mediolanu. Kocham Cię- reszta zespołu stała jak wryta, spojrzałaś na nich- was
chłopcy też kocham. Muszę już iść papa- na pożegnanie namiętnie pocałowałaś
Liama, zabrałaś swoje walizki i wyszłaś z domu.
W taksówce cały czas
płakałaś. Nie mogłaś sobie wyobrazić życia bez niego i chłopców.
Po 20 minutach byłaś
już na lotnisku. Kupiłaś bilety i czekałaś, aby wejść już do samolotu. Tak
bardzo nie chciałaś wyjeżdżać, ale musiałaś. Z rozmyśleń wyrwał Cię głos pani,
która mówiła aby udać się do wyznaczonego miejsca. Wstałaś i poszłaś.
Niedługo potem
siedziałaś już w samolocie. Przeglądałaś wasze wspólne zdjęcia. Nagle do
samolotu wbiegł Liam.
L: Kotku, proszę Cię
nie wyjeżdżaj. Zostań tutaj w Londynie. Nie musisz pracować. Poradzimy sobie.
T: Wiesz dobrze, że
nie mogę.
L: To chociaż nie
mów, że ze mną zrywasz, bo ja tego nie wytrzymam. Kocham cię nad życie i nie
wyobrażam sobie, żeby ciebie nie było przy mnie.
T: A tak w ogóle to
jak się tu dostałeś?
L: Kupiłem bilet,
ale nie mogę lecieć. Proszę obiecaj mi, że będziesz dzwonić i pisać.
T: Liam oczywiście,
że będę, a teraz już leć. Kocham Cię- namiętnie go pocałowałaś i usiadłaś na
swoim miejscu. Chłopak udał się do wyjścia. Znowu poleciały Ci łzy.
*Mediolan*
To najpiękniejsze
miasto jakie kiedykolwiek widziałaś oprócz Londynu oczywiście. No ale nie
przyjechałaś tam na wakacje tylko do pracy. Udałaś się do hotelu, gdzie od razu
dostałaś piękny, duży pokój. Nie zastanawiałaś się długo i zadzwoniłaś do
Liama.
T: Hej kochanie.
Jestem już w hotelu. Nawet nie wiesz jak bardzo za tobą tęsknię.
L: Ja też za Tobą
tęsknię. No ale musimy to wytrzymać. Już niedługo znowu będzie tak jak dawniej.
Wiesz w ogóle na ile tam zostajesz?
T: Na 3 tygodnie. To
będą najgorsze 3 tygodnie w moim życiu.
L: W moim też. Muszę
już kończyć, bo lecę na próbę. Kocham Cię. Pa.
T: Ja Ciebie też
papa.
Z torby wyjęłaś
swojego laptopa i od razu zaczęłaś pracować.
Każdy dzień tam
zaczynał się tak samo i kończył tak samo. Cały czas praca, praca i praca. Nie
miałaś czasu nawet zadzwonić do Liama. Już niedługo i znów będziecie razem
*Dzień pokazu*
Obudziłaś się o 9.00
i od razu włączyłaś laptopa. Znowu pracowałaś. Tym razem sprawdzałaś, czy
wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Wiedziałaś, że jest, ale wolałaś się
upewnić.
Do pokazu zostało
tylko parę minut. Poprawiałaś tylko detale w modelkach. Byłaś już nieźle
zmęczona tym wszystkim. Na szczęście jutro już będziesz przy swoim ukochanym i
wszystko wróci na swoje miejsce. Pora rozpocząć ten pokaz!
Do hotelu wróciłaś
po całym dniu harówki. Spakowałaś tylko wszystkie swoje rzeczy do walizki i
zadowolona z pokazu i z powrotu do domu padłaś na ogromne łóżko. Nawet nie
wiesz kiedy zasnęłaś.
Następnego dnia
nawet nie jadłaś śniadania. Zabrałaś swoje walizki, oddałaś swój pokój i
pojechałaś na lotnisko.
Po paru godzinach
ciężkiego lotu byłaś już w swoim ukochanym Londynie. Wysiadłaś z samolotu i od
razu udałaś się po swoje walizki. Wzięłaś je i poszłaś w stronę wyjścia. Za
szybą ujrzałaś tłum nastolatek. Domyśliłaś się, że chodzi o chłopców. Szłaś
dalej, a twoim oczom ukazał się ON. Podbiegłaś do niego i wskoczyłaś w ramiona.
On namiętnie cię pocałował. Następnie powiedział:
L: Następnym razem
jadę z Tobą i nie obchodzi mnie praca. Kocham Cię.
T: Ja Ciebie też.
Przecież jesteś moim skarbem- po tych słowach znowu utonęliście w pocałunku.
________________________________________________________________
Mam nadzieję, że sie podoba, bo dla mnie jest taki sobie, ale opinia należy do was :)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ :)
Następny w piątek :D
Agan :*
boski:P
OdpowiedzUsuńSupcio !!!!!!! Uwielbiam imaginy z Liamem ♥ mam nadzieje że niedługo pojawi się też Zayn :*
OdpowiedzUsuńsuper ja cię kocham <3
OdpowiedzUsuń