środa, 15 maja 2013

Imagin Liam :)


Twoje marzenie spełniało się każdego ranka, gdy otwierałaś oczy, a koło Ciebie zawsze leżał ON. Liam Payne z zespołu One Direction. Niestety miałaś taką pracę, że musiałaś wyjechać. Twoim celem było pojechać do Włoch i zrobić najlepszy w twoim życiu pokaz mody. Tylko, aby tam wyjechać musiałaś rozstać się z Liamem. Nie chciałaś tego. Kochałaś go i nie umiałaś bez niego żyć. Nie widzieliście się jeden dzień, a czuliście się jakby minęły wieki.
Praca to praca. Tylko jeszcze trzeba to powiedzieć chłopakom i jemu.
Wieczorem siedziałaś na kanapie i czekałaś na ich powrót. Planowałaś im o wszystkim powiedzieć. Przygotowałaś kolację i czekałaś. Po godzinie usłyszałaś jak drzwi się otwierają. Wyszłaś z kuchni i przywitałaś się z każdym z nich. Gdy stanęłaś naprzeciwko swojego ukochanego  łzy automatycznie pojawiły się w twoich oczach i wolno spływały po różowych policzkach.
L: Słońce co się stało?- chłopak nie spodziewał się tego co po chwili usłyszał.
T: Musimy się rozstać…- mówiłaś przez łzy- wyjeżdżam. Już jestem spakowana.
L: [T.I] ale jak to? Gdzie?
T: Jadę do Mediolanu. Kocham Cię- reszta zespołu stała jak wryta, spojrzałaś na nich- was chłopcy też kocham. Muszę już iść papa- na pożegnanie namiętnie pocałowałaś Liama, zabrałaś swoje walizki i wyszłaś z domu.
W taksówce cały czas płakałaś. Nie mogłaś sobie wyobrazić życia bez niego i chłopców.
Po 20 minutach byłaś już na lotnisku. Kupiłaś bilety i czekałaś, aby wejść już do samolotu. Tak bardzo nie chciałaś wyjeżdżać, ale musiałaś. Z rozmyśleń wyrwał Cię głos pani, która mówiła aby udać się do wyznaczonego miejsca. Wstałaś i poszłaś.
Niedługo potem siedziałaś już w samolocie. Przeglądałaś wasze wspólne zdjęcia. Nagle do samolotu wbiegł Liam.
L: Kotku, proszę Cię nie wyjeżdżaj. Zostań tutaj w Londynie. Nie musisz pracować. Poradzimy sobie.
T: Wiesz dobrze, że nie mogę.
L: To chociaż nie mów, że ze mną zrywasz, bo ja tego nie wytrzymam. Kocham cię nad życie i nie wyobrażam sobie, żeby ciebie nie było przy mnie.
T: A tak w ogóle to jak się tu dostałeś?
L: Kupiłem bilet, ale nie mogę lecieć. Proszę obiecaj mi, że będziesz dzwonić i pisać.
T: Liam oczywiście, że będę, a teraz już leć. Kocham Cię- namiętnie go pocałowałaś i usiadłaś na swoim miejscu. Chłopak udał się do wyjścia. Znowu poleciały Ci łzy.
*Mediolan*
To najpiękniejsze miasto jakie kiedykolwiek widziałaś oprócz Londynu oczywiście. No ale nie przyjechałaś tam na wakacje tylko do pracy. Udałaś się do hotelu, gdzie od razu dostałaś piękny, duży pokój. Nie zastanawiałaś się długo i zadzwoniłaś do Liama.
T: Hej kochanie. Jestem już w hotelu. Nawet nie wiesz jak bardzo za tobą tęsknię.
L: Ja też za Tobą tęsknię. No ale musimy to wytrzymać. Już niedługo znowu będzie tak jak dawniej. Wiesz w ogóle na ile tam zostajesz?
T: Na 3 tygodnie. To będą najgorsze 3 tygodnie w moim życiu.
L: W moim też. Muszę już kończyć, bo lecę na próbę. Kocham Cię. Pa.
T: Ja Ciebie też papa.
Z torby wyjęłaś swojego laptopa i od razu zaczęłaś pracować.
Każdy dzień tam zaczynał się tak samo i kończył tak samo. Cały czas praca, praca i praca. Nie miałaś czasu nawet zadzwonić do Liama. Już niedługo i znów będziecie razem
*Dzień pokazu*
Obudziłaś się o 9.00 i od razu włączyłaś laptopa. Znowu pracowałaś. Tym razem sprawdzałaś, czy wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Wiedziałaś, że jest, ale wolałaś się upewnić.
Do pokazu zostało tylko parę minut. Poprawiałaś tylko detale w modelkach. Byłaś już nieźle zmęczona tym wszystkim. Na szczęście jutro już będziesz przy swoim ukochanym i wszystko wróci na swoje miejsce. Pora rozpocząć ten pokaz!
Do hotelu wróciłaś po całym dniu harówki. Spakowałaś tylko wszystkie swoje rzeczy do walizki i zadowolona z pokazu i z powrotu do domu padłaś na ogromne łóżko. Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.
Następnego dnia nawet nie jadłaś śniadania. Zabrałaś swoje walizki, oddałaś swój pokój i pojechałaś na lotnisko.
Po paru godzinach ciężkiego lotu byłaś już w swoim ukochanym Londynie. Wysiadłaś z samolotu i od razu udałaś się po swoje walizki. Wzięłaś je i poszłaś w stronę wyjścia. Za szybą ujrzałaś tłum nastolatek. Domyśliłaś się, że chodzi o chłopców. Szłaś dalej, a twoim oczom ukazał się ON. Podbiegłaś do niego i wskoczyłaś w ramiona. On namiętnie cię pocałował. Następnie powiedział:
L: Następnym razem jadę z Tobą i nie obchodzi mnie praca. Kocham Cię.
T: Ja Ciebie też. Przecież jesteś moim skarbem- po tych słowach znowu utonęliście w pocałunku.
________________________________________________________________
Mam nadzieję, że sie podoba, bo dla mnie jest taki sobie, ale opinia należy do was :)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ :)
Następny w piątek :D
Agan :*

3 komentarze:

  1. Supcio !!!!!!! Uwielbiam imaginy z Liamem ♥ mam nadzieje że niedługo pojawi się też Zayn :*

    OdpowiedzUsuń
  2. super ja cię kocham <3

    OdpowiedzUsuń