czwartek, 23 maja 2013

Imagin Zayn ♥


Biegłaś ulicami Londynu nawet nie wiedząc gdzie, aby tylko jak najdalej od nich. Nie mogłaś już z nimi dłużej wytrzymać. To twoi bracia doprowadzali Cię do szału. Nie pracują, nic nie robią w domu. Karzą ci wszystko za nich robić. Sprzątasz, gotujesz, robisz zakupy. Ostatnio zapomniałaś kupić jakiegoś bzdeta i od razu była wielka awantura. Nie miałaś nikogo prócz nich. Pomimo tego jak się zachowywali kochałaś ich. W końcu to twoja jedyna rodzina.
Ale czy to normalne, że w rodzinie bije się słabszych, traktuje się tę osobę jak służącą?
No raczej nie…
Wyciągnęłaś telefon i wybrałaś numer do swojego „kolegi”, bo czułaś do niego coś więcej…
T: Hej Zayn, proszę Cię pomóż mi.
Z: Coś się stało?- zapytał z lekkim strachem w głosie.
T: Jesteś w domu?
Z: Jasne czekam na ciebie.

T:Ok. wszystko ci opowiem-rozłączyłaś się i od razu udałaś się do domu chłopaka.
Na miejscu byłaś po 15 minutach. Zapukałaś do drzwi, które po chwili otworzył ci brunet.
Z: [T.I] co oni ci znowu zrobili? Co ty masz na twarzy, pokaż mi to- miałaś nadzieję, że nie zauważy podbitego oka, ale jak miał nie zauważyć? Przecież cały czas nie siedziałabyś ze spuszczoną głową lub czarnymi okularami na nosie.
T: Zayn to nic takiego. Au nie ruszaj proszę to strasznie boli- łzy popłynęły po twoich policzkach.
Z: Chodź tu do mnie- z całych sił cię przytulił. Zawsze czułaś się w jego towarzystwie bezpiecznie.
Wtuliłaś się w jego tors. Łzami zmoczyłaś chłopakowi koszulkę.
T: Ja tam nie wrócę. Mam ich dosyć.
Z: Spokojnie zostaniesz u mnie.
T: Ale jak ty to sobie wyobrażasz?
Z: Nie pozwolę skrzywdzić najważniejszej kobiety w moim życiu. Kocham Cię już od dłuższego czasu, ale nie miałem odwagi ci tego powiedzieć.
T: Zayn, ja też cię kocham. Miałam tak samo jak ty. Myślałam, że nie mam u ciebie szans wśród tych wszystkich fanek.
Z: Jesteś lepsza od tych dziewczyn, które na mój widok zaczynają piszczeć- po tych słowach chłopak złączył wasze usta w namiętnym pocałunku- Już nigdy nikt cię nie skrzywdzi. Obiecuję ci to- znowu cię pocałował.
Zamieszkałaś z Zaynem w jego dość dużym domu. Wróciłaś jeszcze po swoje rzeczy do swojego domu. Bracia próbowali cię zatrzymać, lecz na szczęście był przy tobie twój ukochany i jak obiecał nie pozwolił cię skrzywdzić. Zabraliście twoje rzeczy i wróciliście już do waszego domu J
______________________________________________________
Mam nadzieję, że jest ok.
Pisałam go wcześniej i nienawidzę robić poprawek później, więc jest jaki jest.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Agan :*

3 komentarze:

  1. Ach..... Świetne.
    Zapraszam na moje blogi.
    http://niallandchachi.blogspot.com/
    http://love-oflondon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Owww.... Zayn...SŁooodziak ;D
    Podoba mi się ;>

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń